HALLOWEEN | MOJA PROPOZYCJA MAKIJAŻU
Witajcie Kochani!
Dzisiaj możecie zobaczyć moje pierwsze zmagania z makijażem innym niż użytkowy. Miałam ochotę nieco się pobawić i wymyśliłam taki kolorowy makijaż na Halloween. Sam makijaż nie jest może przerażający, przydałaby się do niego jakaś charakteryzacja, ale i tak uważam, że na imprezę spokojnie by się nadał.
Makijaż w odcieniach różu nie był dla mnie nowością - uwielbiam kolor różowy i bardzo często wykorzystuję go w swoich makijażach, natomiast koloru niebieskiego po prostu nie lubię, więc makijaż oka w tych barwach był dla mnie naprawdę nie lada wyzwaniem. W ogóle uzyskanie odpowiedniego stopnia nasycenia kolorów oraz przyciemnienia makijażu w dwóch tak różnych tonacjach też nie jest łatwe. Na szczęście pracowało mi się z cieniami bardzo dobrze, a efekt możecie zobaczyć na zdjęciach.
Oprawę oczu stanowiły... niebieskie brwi.
Nabrałam też ochoty na cieniowanie w makijażu ust - niestety używane przeze mnie produkty bardzo szybko zastygały ( a nigdzie nie mogłam znaleźć Duraline ), efekt nie jest dla mnie w pełni zadowalający. Za to bardzo spodobały mi się kolorowe piegi i bordowy róż zamiast bronzera.
Całokształt wyszedł fajnie i na żywo bardzo się podobał dwóm koleżankom, które mnie w nim widziały.
Po takim makijażu koniecznie trzeba wykonać dokładny demakijaż skóry.
Co do zdjęć - wszystkie foty wykonane zostały telefonem - mój normalny aparat totalnie odmówił mi posłuszeństwa i w ogóle nie chciał złapać realnych kolorów, zdjęcia były albo bardzo ciepłe, albo bardzo blade - nic po środku, nic co oddawałoby rzeczywistość. Telefonem wyszło to o wiele lepiej.
Zdjęcia są zarówno w dziennym świetle, jak i przy lampie pierścieniowej.
Te z lampą pierścieniową realniej oddają kolory, szczególnie na powiekach.
Dajcie znać czy Wam się podoba :)
Obchodzicie Halloween?
Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm
Dzisiaj możecie zobaczyć moje pierwsze zmagania z makijażem innym niż użytkowy. Miałam ochotę nieco się pobawić i wymyśliłam taki kolorowy makijaż na Halloween. Sam makijaż nie jest może przerażający, przydałaby się do niego jakaś charakteryzacja, ale i tak uważam, że na imprezę spokojnie by się nadał.
Makijaż w odcieniach różu nie był dla mnie nowością - uwielbiam kolor różowy i bardzo często wykorzystuję go w swoich makijażach, natomiast koloru niebieskiego po prostu nie lubię, więc makijaż oka w tych barwach był dla mnie naprawdę nie lada wyzwaniem. W ogóle uzyskanie odpowiedniego stopnia nasycenia kolorów oraz przyciemnienia makijażu w dwóch tak różnych tonacjach też nie jest łatwe. Na szczęście pracowało mi się z cieniami bardzo dobrze, a efekt możecie zobaczyć na zdjęciach.
Oprawę oczu stanowiły... niebieskie brwi.
Nabrałam też ochoty na cieniowanie w makijażu ust - niestety używane przeze mnie produkty bardzo szybko zastygały ( a nigdzie nie mogłam znaleźć Duraline ), efekt nie jest dla mnie w pełni zadowalający. Za to bardzo spodobały mi się kolorowe piegi i bordowy róż zamiast bronzera.
Całokształt wyszedł fajnie i na żywo bardzo się podobał dwóm koleżankom, które mnie w nim widziały.
Po takim makijażu koniecznie trzeba wykonać dokładny demakijaż skóry.
Co do zdjęć - wszystkie foty wykonane zostały telefonem - mój normalny aparat totalnie odmówił mi posłuszeństwa i w ogóle nie chciał złapać realnych kolorów, zdjęcia były albo bardzo ciepłe, albo bardzo blade - nic po środku, nic co oddawałoby rzeczywistość. Telefonem wyszło to o wiele lepiej.
Zdjęcia są zarówno w dziennym świetle, jak i przy lampie pierścieniowej.
Te z lampą pierścieniową realniej oddają kolory, szczególnie na powiekach.
Dajcie znać czy Wam się podoba :)
Obchodzicie Halloween?
Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz