Naomi Campbell Prêt-à-Porter Silk Collection
Witajcie Kochani!
Mam ostatnio znów "fazę" na perfumy. Niesamowicie ciągnie mnie do różnych zapachów, mogłabym siedzieć pomiędzy swoimi flakonami i wąchać, wąchać, wąchać... Tak, tak lubię spędzać czas. Czy ktoś z Was też tak ma, czy tylko ja mam takie odchyły?
W każdym razie przez ten obecny pociąg do perfum, mam ochotę dużo o nich pisać, więc bardzo możliwe, że w najbliższym czasie pojawi się kilka postów o perfumach właśnie. Na początek Naomi Campbell Prêt-à-Porter Silk Collection.
Prêt-à-Porter Silk Collection to najnowszy zapach Naomi Campbell.
Ten nowy zapach to zmysłowa kompozycja kwiatów ze świeżym cytrusowym preludium. Luksusowy, czarujący i elegancki – spowija ciało niczym miękki jedwabny woal kwiatów.
Nowy produkt Naomi Campbell Prêt-à-Porter ‘Silk Collection’ to bogaty i luksusowy dodatek do wspaniałego świata Prêt-à-Porter – jeden krok bliżej do bajecznego kręgu Naomi.
Nuty głowy : Zapach otwiera się rześką bergamotką oraz świeżym aromatem soczystej mandarynki i pomarańczy.
Nuty serca : Serce kompozycji ukazuje zmysłowość białych kwiatów: jaśminu i pomarańczy.
Nuty głębi : Bazę zapachu określa elegancja i siła cedru i wetiweru, otoczonych łagodną wanilią i bogatą ambra.
Elegancja i ponadczasowy urok: nowy zapach skrywa się we wnętrzu wyrafinowanego flakonu supermodelki niczym nowy element kolekcji Prêt-à-Porter.
Ilustracja na opakowaniu ukazuje elegancką jedwabną suknię Naomi na wybiegu. Nadaje opakowaniu zewnętrznemu eterycznie luksusowy sznyt. Złota etykieta – przypominająca metkę modnego ubioru, zamienia flakon w prawdziwe dzieło Prêt-à-Porter.
Od lat jestem miłośniczką zapachów tzw. "celebryckich" i zapachy Naomi Campbell są ze mną od lat - Naomi, Seductive Elixir, Wild Pearl - to zapachy, do których mam ogromny sentyment.
Zapach
Prêt-à-Porter Silk Collection również wpisał się w moje upodobania. To połączenie nut owocowych z kwiatowymi oraz lekko słodką, ciepłą bazą. Przy pierwszym psiknięciu wyczuwalne są głównie nuty cytrusowe z domieszką kwiatów, przy czym ja głównie wyczuwam ten jedyny w swoim rodzaju zapach neroli, czyli kwiatu pomarańczy. Neroli nadaje charakteru przeważając lekko nad cytrusami i sprawiając, że zapach na pewno nie jest banalny.
Po kilkunastu minutach zapach zmienia się w bardziej słodki, waniliwo-bursztynowy i taki pozostaje przez kilka godzin.
To zapach w moim stylu.
Projekcja i trwałość
Projekcja zapachu jest dobra, wyczuwalny jest z tak z 2 m, zostawia też za sobą lekki ogon.
Trwałość ( wg. skali z fragrantica.pl ) jest przeciętna, zapach utrzymuje się kilka godzin na skórze, na ubraniach trwałość jest wyższa i czuję lekko te perfumy nawet następnego dnia, np. na szalu.
Flakon
Flakon jest prosty z ładną zatyczką. Na flakonie widoczny jest nadruk modelki w długiej sukni na wybiegu. Zarys modelki to klasyczny look Naomi Campbell z czasów gdy była jedną z najlepszych modelek. Napis Prêt-à-Porter nawet na butelce wygląda jakby był przyfastrygowaną metką.
Po poznaniu tego zapachu po prostu muszę powąchać Naomi Campbell Prêt-à-Porter, nie znam go jeszcze i mam nadzieję, że to równie udana kompozycja.
Przy okazji zerknęłam na Fragranticę by przypomnieć sobie zapachy sygnowane tą modelką i... przywołało to wiele wspomnień...
Exult przypomniało mi przyjaciółkę z czasów studiów, Naomagic koleżankę z pracy, klasyczne Naomi Campbell to czasy kiedy byłam w szkole średniej, z tymi czasami niesamowicie wiążą się również jeszcze dwa zapachy - niedostępny już niestety Gabriela Sabatini Wild Wind oraz, na szczęście cały czas dostępne i zawsze u mnie, Pret a Porter Coty.
Czy Wam zapachy też tak jednoznacznie się kojarzą?
Dajcie mi znać czy lubicie czytać o zapachach i czy skusicie się na zapoznanie z Naomi Campbell Prêt-à-Porter Silk Collection.
Buziaki :*
Ania | Kosmetykoholizm
Mam ostatnio znów "fazę" na perfumy. Niesamowicie ciągnie mnie do różnych zapachów, mogłabym siedzieć pomiędzy swoimi flakonami i wąchać, wąchać, wąchać... Tak, tak lubię spędzać czas. Czy ktoś z Was też tak ma, czy tylko ja mam takie odchyły?
W każdym razie przez ten obecny pociąg do perfum, mam ochotę dużo o nich pisać, więc bardzo możliwe, że w najbliższym czasie pojawi się kilka postów o perfumach właśnie. Na początek Naomi Campbell Prêt-à-Porter Silk Collection.
Prêt-à-Porter Silk Collection to najnowszy zapach Naomi Campbell.
Ten nowy zapach to zmysłowa kompozycja kwiatów ze świeżym cytrusowym preludium. Luksusowy, czarujący i elegancki – spowija ciało niczym miękki jedwabny woal kwiatów.
Nowy produkt Naomi Campbell Prêt-à-Porter ‘Silk Collection’ to bogaty i luksusowy dodatek do wspaniałego świata Prêt-à-Porter – jeden krok bliżej do bajecznego kręgu Naomi.
Nuty głowy : Zapach otwiera się rześką bergamotką oraz świeżym aromatem soczystej mandarynki i pomarańczy.
Nuty serca : Serce kompozycji ukazuje zmysłowość białych kwiatów: jaśminu i pomarańczy.
Nuty głębi : Bazę zapachu określa elegancja i siła cedru i wetiweru, otoczonych łagodną wanilią i bogatą ambra.
Elegancja i ponadczasowy urok: nowy zapach skrywa się we wnętrzu wyrafinowanego flakonu supermodelki niczym nowy element kolekcji Prêt-à-Porter.
Ilustracja na opakowaniu ukazuje elegancką jedwabną suknię Naomi na wybiegu. Nadaje opakowaniu zewnętrznemu eterycznie luksusowy sznyt. Złota etykieta – przypominająca metkę modnego ubioru, zamienia flakon w prawdziwe dzieło Prêt-à-Porter.
Od lat jestem miłośniczką zapachów tzw. "celebryckich" i zapachy Naomi Campbell są ze mną od lat - Naomi, Seductive Elixir, Wild Pearl - to zapachy, do których mam ogromny sentyment.
Zapach
Prêt-à-Porter Silk Collection również wpisał się w moje upodobania. To połączenie nut owocowych z kwiatowymi oraz lekko słodką, ciepłą bazą. Przy pierwszym psiknięciu wyczuwalne są głównie nuty cytrusowe z domieszką kwiatów, przy czym ja głównie wyczuwam ten jedyny w swoim rodzaju zapach neroli, czyli kwiatu pomarańczy. Neroli nadaje charakteru przeważając lekko nad cytrusami i sprawiając, że zapach na pewno nie jest banalny.
Po kilkunastu minutach zapach zmienia się w bardziej słodki, waniliwo-bursztynowy i taki pozostaje przez kilka godzin.
To zapach w moim stylu.
Projekcja i trwałość
Projekcja zapachu jest dobra, wyczuwalny jest z tak z 2 m, zostawia też za sobą lekki ogon.
Trwałość ( wg. skali z fragrantica.pl ) jest przeciętna, zapach utrzymuje się kilka godzin na skórze, na ubraniach trwałość jest wyższa i czuję lekko te perfumy nawet następnego dnia, np. na szalu.
Flakon
Flakon jest prosty z ładną zatyczką. Na flakonie widoczny jest nadruk modelki w długiej sukni na wybiegu. Zarys modelki to klasyczny look Naomi Campbell z czasów gdy była jedną z najlepszych modelek. Napis Prêt-à-Porter nawet na butelce wygląda jakby był przyfastrygowaną metką.
Po poznaniu tego zapachu po prostu muszę powąchać Naomi Campbell Prêt-à-Porter, nie znam go jeszcze i mam nadzieję, że to równie udana kompozycja.
Przy okazji zerknęłam na Fragranticę by przypomnieć sobie zapachy sygnowane tą modelką i... przywołało to wiele wspomnień...
Exult przypomniało mi przyjaciółkę z czasów studiów, Naomagic koleżankę z pracy, klasyczne Naomi Campbell to czasy kiedy byłam w szkole średniej, z tymi czasami niesamowicie wiążą się również jeszcze dwa zapachy - niedostępny już niestety Gabriela Sabatini Wild Wind oraz, na szczęście cały czas dostępne i zawsze u mnie, Pret a Porter Coty.
Czy Wam zapachy też tak jednoznacznie się kojarzą?
Dajcie mi znać czy lubicie czytać o zapachach i czy skusicie się na zapoznanie z Naomi Campbell Prêt-à-Porter Silk Collection.
Buziaki :*
Ania | Kosmetykoholizm