CZARNY IRYS | Królewska pielęgnacja ROYAL VELVET Oriflame
Witajcie Kochani!
Royal Velvet to jedna z najstarszych linii pielęgnacyjnych marki Oriflame. Kiedy byłam w szkole średniej, a było to naprawdę ponad 15 lat temu, ta linia już istniała i już wtedy była bardzo popularna. Ponad 15 lat temu miałam kilka klientek, które regularnie kupowały całą linię. Później miałam kilka lat przerwy w dystrybucji kosmetyków Oriflame, a gdy wróciłam - sama chętnie kupiłam sobie te kapsułki. Ostatni raz miałam je 2 lata temu, a niedawno dostałam je od marki.
ROYAL VELVET to seria do kompleksowej pielęgnacji skóry 40+ koncentruje się na ujędrnianiu. Luksusowa kolekcja Velvet Royal zawiera formułę wykorzystującą kwiat irysu, która wspomaga ujędrnianie, nawilżanie i uelastycznianie skóry.
Jak wiecie, ja od dawna używam kosmetyków ujędrniających, określenie wiekowe jest dla mnie tylko delikatną sugestią.
Intensywnie ujędrniające serum w kapsułkach Royal Velvet
Lekka i jednocześnie odżywcza mieszanka 5 cennych olejków, wzbogacona ekskluzywnym wyciągiem z czarnego irysa o działaniu wygładzającym i ujędrniającym. Jedwabista formuła łatwo się rozprowadza i wchłania, pozostawiając skórę gładką i miękką w dotyku. Stosować przed nałożeniem kremu Royal Velvet na dzień lub na noc. Opakowanie zawiera 28 kapsułek do wykorzystania w 4 tygodnie.
Przyznajcie sami, że kosmetyki w takiej formie wyglądają interesująco. Te kapsułki przyciągały mnie już dawno :)
Każda kapsułka zawiera porcję kosmetyku idealną do nałożenia go na twarz, szyję i trochę dekoltu. Kapsułka bardzo łatwo się otwiera i bezproblemowo wyciska się z niej całą zawartość.
Serum jest gęste, od razu widać, że jest na bazie silikonowej ( Dimethicone ), w trakcie rozsmarowywania zmienia się w olejek. Przyjemnie sunie po skórze roztaczając swój kwiatowy piękny zapach.
Serum pozostawia na skórze lekko tłustą warstwę przez chwilę, wchłania się kilka-kilkanaście minut pozostawiając na twarzy delikatny film, a dokładniej wygładzenie typowe dla silikonu. Sprawia to, że to serum sprawdza się zarówno na noc, jak i na dzień jako baza pod makijaż, ponieważ wszystkie podkłady wyglądają na nim ładnie.
Ja lubię używać tych kapsułek na noc, wtedy rano budzę się z gładziutką, miękką, nawilżoną i odżywioną cerą, taką... "dewy" ( z j.ang. dewy - zroszony ). Mam takie pełne policzki i czuję, że skóra jest tak delikatnie i przyjemnie napięta.
Lubicie pielęgnację marki Oriflame?
Ja mam obecnie ochotę na któryś z zestawów NovAge.
Buziaki,
Ania
Royal Velvet to jedna z najstarszych linii pielęgnacyjnych marki Oriflame. Kiedy byłam w szkole średniej, a było to naprawdę ponad 15 lat temu, ta linia już istniała i już wtedy była bardzo popularna. Ponad 15 lat temu miałam kilka klientek, które regularnie kupowały całą linię. Później miałam kilka lat przerwy w dystrybucji kosmetyków Oriflame, a gdy wróciłam - sama chętnie kupiłam sobie te kapsułki. Ostatni raz miałam je 2 lata temu, a niedawno dostałam je od marki.
ROYAL VELVET to seria do kompleksowej pielęgnacji skóry 40+ koncentruje się na ujędrnianiu. Luksusowa kolekcja Velvet Royal zawiera formułę wykorzystującą kwiat irysu, która wspomaga ujędrnianie, nawilżanie i uelastycznianie skóry.
Jak wiecie, ja od dawna używam kosmetyków ujędrniających, określenie wiekowe jest dla mnie tylko delikatną sugestią.
Intensywnie ujędrniające serum w kapsułkach Royal Velvet
Lekka i jednocześnie odżywcza mieszanka 5 cennych olejków, wzbogacona ekskluzywnym wyciągiem z czarnego irysa o działaniu wygładzającym i ujędrniającym. Jedwabista formuła łatwo się rozprowadza i wchłania, pozostawiając skórę gładką i miękką w dotyku. Stosować przed nałożeniem kremu Royal Velvet na dzień lub na noc. Opakowanie zawiera 28 kapsułek do wykorzystania w 4 tygodnie.
Przyznajcie sami, że kosmetyki w takiej formie wyglądają interesująco. Te kapsułki przyciągały mnie już dawno :)
Każda kapsułka zawiera porcję kosmetyku idealną do nałożenia go na twarz, szyję i trochę dekoltu. Kapsułka bardzo łatwo się otwiera i bezproblemowo wyciska się z niej całą zawartość.
Serum jest gęste, od razu widać, że jest na bazie silikonowej ( Dimethicone ), w trakcie rozsmarowywania zmienia się w olejek. Przyjemnie sunie po skórze roztaczając swój kwiatowy piękny zapach.
Serum pozostawia na skórze lekko tłustą warstwę przez chwilę, wchłania się kilka-kilkanaście minut pozostawiając na twarzy delikatny film, a dokładniej wygładzenie typowe dla silikonu. Sprawia to, że to serum sprawdza się zarówno na noc, jak i na dzień jako baza pod makijaż, ponieważ wszystkie podkłady wyglądają na nim ładnie.
Ja lubię używać tych kapsułek na noc, wtedy rano budzę się z gładziutką, miękką, nawilżoną i odżywioną cerą, taką... "dewy" ( z j.ang. dewy - zroszony ). Mam takie pełne policzki i czuję, że skóra jest tak delikatnie i przyjemnie napięta.
Ekstrakty i oleje, które zawiera serum :
Olej z nasion krokosza barwierskiego
Olej z awokado
Olej z pestek brzoskwini
Olej z nasion czarnej porzeczki
Olej sezamowy
Olej z nasion Meadowfoam
Wyciąg z irysa florenckiego
( na końcu post miniatura z pełnym składem )
Lubicie pielęgnację marki Oriflame?
Ja mam obecnie ochotę na któryś z zestawów NovAge.
Buziaki,
Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz