×

tołpa:® eco spa - otulające masło-krem

... czyli o tym, że nie musisz mieć żywej choinki, aby poczuć jej zapach.


Witajcie!


Chciałam Wam dzisiaj przedstawić ostatni kosmetyk z pierwszej paczuszki, którą dostałam od Malinki w ramach Malinowego Klubu.


TOŁPA® eco spa - otulające masło-krem odbudowujące gładkość ciała




Otul i zregeneruj ciało niezwykle odżywczym Rytuałem Spa. Poczuj wyjątkowy komfort i zniewalającą gładkość skóry. Odkryj silnie odbudowujące właściwości egzotycznego masła kokum pochodzącego z Indii oraz balsamicznie kojące działanie masła sezamowego. Naturalne olejki eteryczne z drzewa sandałowego, cedru, cytryny, paczuli i bergamotki zrelaksują Cię, pozwolą się odprężyć i odzyskać wewnętrzną harmonię.

nasz kosmetyk spa
ma przyjemną, bogatą konsystencję. Silnie odżywia i regeneruje ciało. Otula skórę i przywraca komfort. Odbudowuje gładkość skóry. Wprowadza w stan relaksu i odpręża ciało.

sposób użycia
nanieś masło-krem na uprzednio umyte ciało, wmasuj okrężnymi ruchami od stóp w górę, aż do całkowitego wchłonięcia. Stosuj 1-2 razy dziennie.

małe wielkie składniki
borowina tołpa.®, indyjskie masło kokum, olej sezamowy, naturalne olejki eteryczne z drzewa sandałowego, cedru, cytryny, paczuli i bergamotki




MOJA OPINIA

Cóż... mam mieszane uczucia co do tego kosmetyku. Jego działanie jest świetne, ale... drażni mnie i zaraz Wam powiem dlaczego.

Masło-krem otrzymujemy w 250 ml plastikowym słoiczku. Masełko jest zabezpieczone, nie ma obawy, że było wcześniej otwierane, co dla mnie jest bardzo dużym plusem.

Masło - krem ma gęstą konsystencję, ale nie twardą, no może leciutko... ale w kontakcie ze skórą kosmetyk rozpływa się, zyskuje dużo delikatności i bardzo dobrze się rozprowadza. Przez to jest bardzo wydajny. Trzeba z nim też uważać i dawkować sobie niewielką jego ilość na raz. Przy nałożeniu niewielkiej ilości dobrze się wchłania, zostawia na skórze nielepiącą i nieprzeszkadzającą warstwę, coś jak gdybyśmy posmarowały się suchym olejkiem. Zbyt duża jego ilość nałożona w jedno miejsce sprawia, że smarujemy, smarujemy i smarujemy... W końcu jednak się wchłonie, a przy okazji możemy zrobić masaż :) Polecam jednak cieniutką warstwę kosmetyku :)

Po jego użyciu skóra jest miękka, delikatna, taka na prawdę otulona...



I pojawia się mały problem, jak dla mnie...
Zapach...
W słoiku zapach jest oryginalny, podobny do odprężającego krem-serum, o którym pisałam TUTAJ.
Z tą jednak różnicą, że tutaj na pierwszy plan wybija się... cedr. W słoiku jeszcze, jeszcze... ale po nałożeniu na skórę jest tego cedru bardzo dużo i czuję się jak drzewko iglaste. Nic tylko przybrać się w lampki i bombki. W dodatku zapach na skórze dosyć długo się utrzymuje.
Z czasem przyzwyczaiłam się trochę do tego, może olejek trochę odparował, może mój nos się przyzwyczaił, nie wiem, ale zapach stał się bardziej znośny. Jeszcze dzisiaj rano po prysznicu specjalnie się nim wysmarowałam, żeby mieć na świeżo opinię. Mąż zapytał czy używałam olejku sosnowego naszego juniorka :)

Podsumowując:
Działanie świetne, tylko ten zapach... sprawia, że nie mam ochoty go w przyszłości kupować. Niestety... szkoda, bo działanie jest bardzo dobre. 

Kosmetyk dostałam do testów od Maliny, w ramach uczestnictwa w Malinowym Klubie, za co jej serdecznie dziękuję :)





 TOŁPA® eco spa - otulające masło-krem odbudowujące gładkość ciała - do kupienia tutaj ( KLIK ) - w cenie 39,99 zł


Pozdrawiam Was serdecznie!
Jak Wasze przygotowania do Świąt?

Ania
Copyright © 2016 Kosmetykoholizm , Blogger