Rose od Golden Rose
Witajcie!
Dzisiaj będzie mało słów.
Długo nie było u mnie kolorówki, a ostatnio właśnie tej najwięcej pokazuję.
Dzisiaj kolejna pomadka - tym razem 42 od Golden Rose Ultra Rich Color, którą dostałam na spotkaniu blogerek.
Kolor jest śliczny i bardzo do mnie pasuje, bo róże lubię najbardziej. Nadaje się zarówno na dzień i na wieczór.
Pomadka jakoś szczególnie nie nawilża, ale przyjemnie sunie po ustach. Trzyma się 3-4 godzinki, po tym czasie jednak już jej nie ma na ustach. Wiadomo - zjadam ją, zostawię na kubeczku itd., itp.
A wygląda tak!
Podoba Wam się??
Wracając do Apocaliptic Rimmela - nabyłam wczoraj odcień 201, który bardziej nadaje się do codziennego użytku niż 303 - już niedługo Wam go pokażę, jest śliczny.
Dzisiaj będzie mało słów.
Długo nie było u mnie kolorówki, a ostatnio właśnie tej najwięcej pokazuję.
Dzisiaj kolejna pomadka - tym razem 42 od Golden Rose Ultra Rich Color, którą dostałam na spotkaniu blogerek.
Kolor jest śliczny i bardzo do mnie pasuje, bo róże lubię najbardziej. Nadaje się zarówno na dzień i na wieczór.
Pomadka jakoś szczególnie nie nawilża, ale przyjemnie sunie po ustach. Trzyma się 3-4 godzinki, po tym czasie jednak już jej nie ma na ustach. Wiadomo - zjadam ją, zostawię na kubeczku itd., itp.
A wygląda tak!
![]() |
z lampą |
![]() |
sztuczne światło |
Podoba Wam się??
Wracając do Apocaliptic Rimmela - nabyłam wczoraj odcień 201, który bardziej nadaje się do codziennego użytku niż 303 - już niedługo Wam go pokażę, jest śliczny.