Bonjour BOURJOIS z Rozświetlającym peelingiem do twarzy
Dzień Dobry!
Poniedziałek!
Przyszła zima, przyszedł grudzień, przyszło brr....
Trzeba sobie jakoś rozweselić i uprzyjemnić te brzydkie dni.
Jednym z takich umilaczy może być pięknie pachnący
Rozświetlający peeling do twarzy od BOURJOIS
Rozświetlający peeling do twarzy wzbogacony o drobinki bambusa i miąższ pomarańczy. Sprawia, że cera jest promienna. Daje efekt gładkiej i zregenerowanej skóry.
Testowany dermatologicznie.
Nanieść na zwilżoną twarz delikatnie wmasowując.
Tyle od producenta.
A! Jeszcze skład:
MOJA OPINIA:
Jest to mój pierwszy produkt marki Bourjois. Zauważyłam go w gazetce Rossmanna w promocji za 12,99 zł i poprosiłam koleżankę o zakup. Chciałam go wypróbować, tym bardziej, że bardzo lubię zapach pomarańczy i uwielbiam wszelkiego rodzaju peelingi.
Peeling okazał się być dobrym zakupem.
Pierwsza rzecz, na którą zwróciłam uwagę, to piękny i delikatny zapach pomarańczy. Nie ostry, taki jakby kremowy, bardzo przyjemny, energetyzujący.
Konsystencja peelingu to delikatny krem, w którym znajdują się drobinki.
ponieważ z lampą są słabo widoczne, to jeszcze:
I tak w sumie je słabiutko widać.
Peeling zawiera 2 rodzaje drobinek - trochę większe pomarańczowe kuleczki raczej masujące ( widoczne na zdjęciu) i bardzo małe drobinki ścierające ( ciężko je było ująć na zdjęciu).
Peeling nie jest zdzierakiem do twarzy, co to to nie. Służy raczej do delikatnego bardzo złuszczania i masażu twarzu.
Z powodzeniem możemy używać go rano, ponieważ nie podrażni on naszej skóry i nie spowoduje podrażnienia tarciem, gdyż jest bardzo delikatny.
Mam wrażenie, że peeling działa również trochę jak krem. Pozostawia takie uczucie, jakbym posmarowała buzię nawilżającym kremem, nie daje uczucia wyszorowania i wyczyszczenia skóry, natomiast świetnie masuje i energetyzuje skórę. Czy ją rozświetla? Ten delikatny masaż przeprowadzony rano pobudza krążenie, przez co skóra na prawdę wydaje się być rozświetlona.
Peeling jest również bardzo wydajny - opakowanie zawiera 75 ml, a do jednorazowego użycia wystarczy ilość wielkości orzecha laskowego, bez skorupki!
Gorąco Wam polecam wypróbowanie tego peelingu!
Kupiłam 2gi i będzie jednym z elementów konkursu/rozdania, które już niedługo!
Zainteresowały mnie przy okazji również inne kosmetyki marki BOURJOIS ( muszę w ogóle się zainteresować ich kolorówką), wiem, że wiele z Was używa micela, ja za to kupiłam Tonik z witaminami, którego zaczęłam używać kilka dni temu, ponieważ skończyłam Lirene.
Jakie macie doświadczenie z kosmetykami tej firmy?
Pozdrawiam,
Ania
wydaje się być dobry, mam żel do mycia z Bourjois i jest genialny, będę o nim pisać dopiero
OdpowiedzUsuńJestem zadowolona z niego, taki przyjemny jest
UsuńKiedyś zastanawiałam się na zakupem tego peelingu, ale ostatecznie z niego zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńJa polecam
Usuńzapach musi być ładny... Peeling wygląda na prawdę zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńZapach jest delikatny, pomarańczowy... piękny
UsuńZastanawiałam się nad nim ale w końcu nie kupiłam bo potrzebuję czegoś łagodnego przy moich problemach ale miałam tonik i micel, do których lubię wracać. Jest także chyba dwufaza, która parę razy mignęła mi na zakupach i myślę, że skuszę się na nią.
OdpowiedzUsuńCo do mojej cery, wiele razy pisałam, że leczę cały czas trądzik różowaty i stad moje pytanie bo zaciekawiły mnie te tabletki. Polubiłam micela Sebium, ponieważ idealnie odświeża oraz oczyszcza skórę a przy okazji ma niezły wpływ na wszelkie stany zapalne :) takie 2 w 1 :)
Jeny, przecież czytałam...
UsuńZdarza się :)
UsuńWłaśnie zużyłam ten peeling z czego w sumie się cieszę, bo wolę mocniejsze zdzieraki ;)
OdpowiedzUsuńJa do klasycznego peelingu też wolę większego zdzieraka, ale ten jest taki fajny do masażu
UsuńOstatnio preferuję takie delikatne peelingi więc pewnie bym go polubiła
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie sięgnęłam po pielęgnację od Bourjois, ale produkt brzmi bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńja mam swój ulubiony peeling z lush :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kosmetyki Bourjois- zwłaszcza wypiekane cienie, róże i płyn micelarny. Błyszczyk też jest ekstra. Peelingu jeszcze nie miałam z tej firmy, ale ten mocno mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńczuję się skuszona :) tymbardziej , że uwielbiam zapach pomarańczy :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńJak tylko zobaczyłam tą tubkę to zrobiła mi się na buźce minka jak u Kota ze Shreka....teraz będę szukać tego pomarańczowego cudeńka :)
OdpowiedzUsuńMam go! Jest cudowny, nawet na moją naczynkową cerę. Dla mnie zapach to miks pomarańczy, mandarynek, cytryn - ogólnie cytrusów:)
OdpowiedzUsuńJa lubię mocniejsze zdzieraki także nie dla mnie
OdpowiedzUsuńMam micela tej firmy i czeka w kolejce :) koło tego peelingu sie kręciłam,ale w końcu odpuściłam i może to był błąd? Niebawem skończy się mój peeling C&C więc może to będzie okazja do wypróbowania "Burżuja"? :D
OdpowiedzUsuń