GIORGIO ARMANI | Acqua di Gioia vs. Acqua di Gioia
Witajcie Kochani!
Dzisiaj pojedynek.
Pojedynek braci.
Ale od początku. Perfumy Acqua di Gioia poznałam dzięki mojemu mężowi. TO były jeszcze czasy kiedy nie miałam aż takiej ilości flakonów i zdarzało się, że coś mi przywoził z delegacji. Teraz nie może patrzeć na moją kolekcję i łapie się za głowę ile można tego mieć, więc i nic nowego od niego nie dostaję ;)
Wracając do zapachu Acqua di Gioia.
Dostałam lata temu od niego flakonik i zakochałam się momentalnie. To jest idealny zapach na ciepłe dni, po prostu uwielbiam. Jak wiecie, perfumy często przechodzą reformulacje. Zawsze się boję tego zabiegu. I tak dobrze, kiedy za tą zmianą idzie delikatna zmiana flakonu, przynajmniej wiemy, że coś tutaj było mieszane. Bardziej mnie irytuje gdy o zmianie nikt nie informuje ale nagle kupujemy kolejny flakon ulubionego zapachu a tu delikatne rozczarowanie - nasze perfumy pachną inaczej. Wiele osób wtedy pomyśli - kupiłam/em podróbkę! A to po prostu taki zabieg producenta.
I znów się rozpisałam.
Któregoś dnia zauważyłam, że Acqua di Gioia pojawiło się w nowym flakonie. O nie! To była moja pierwsza reakcja. Od razu się przestraszyłam, że zepsuli mi taki piękny zapach, i zaczęłam szukać tego zapachu jeszcze w starym flakonie. Tak zaczęłam kupowanie, że skończyłam z dwoma flakonami - jednym nowym i jednym w poprzedniej szacie, dzięki czemu mogę je dla Was porównać.
Zapach
Nuty zapachu się nie zmieniły:
Nuty głowy: Cytryna Amalfi, Mięta
Nuty serca: Jaśmin, Różowy Pieprz, Piwonia
Nuty bazy: Francuskie Labdanum, Cedr Virginia, Brązowy Cukier
Zapach na szczęście nie zmienił się znacząco. Są bardzo drobne różnice w otwarciu zapachu, nowa wersja jest odrobinę delikatniejsza, łagodniejsza, ale gdybym sięgnęła po nowy flakon bez porównania ze starszym, pewnie nie zwróciłabym nawet na to uwagi.
Acqua di Gioia to perfumy świeże, ale nie do końca lekkie. Otwierający je mix cytryny i mięty od razu zwraca na siebie uwagę, gdyż nie jest tak banalnie spożywczy, ale od razu podszyty cieplejszym perfumowym tłem. Rozwija się delikatnie w stronę nut kwiatowych - jaśminu i piwonii z tłem, w którym wyczuwalne są lekko iglaste nuty, natomiast całościowo nuty głowy są cały czas na pierwszym planie.
Jak większość perfum Armani, to przepiękny zapach, który będzie podobał się wielu osobom.
Acqua di Gioia trzeba po prostu powąchać. Dla mnie to zapach wiosenno-letni, sprawdzający się w ciepłe, słoneczne dni. Wtedy go lubię najbardziej.
Flakon
Przyznaję, że nowy flakon podoba mi się dużo bardziej, choć pierwsze wrażenie nie było najlepsze. Na zdjęciu nie spodobał mi się za bardzo, za to na żywo już tak. Głównego uroku dodaje mu piękny korek stylizowany na szlachetny kamień. Starsza butelka miała swój urok, ale nowsza ujęła mnie całkowicie.
Zresztą całą seria nowych butelek wygląda przepięknie, bo odświeżenie dotyczy nie tylko Acqua, ale całej linii DI GIOIA.
Projekcja i trwałość
Tutaj niestety nowa wersja wypada lekko gorzej od poprzedniej.
Zapach jest nieco słabszy i nieco mniej trwały. Tutaj różnica też nie jest znaczna, ale jednak jest. Starszą wersję było czuć mocniej i dłużej - trwałość na ubraniach miała nawet kilkudniową. Nowa wersja jest wyczuwalna z bliższej odległości. W ciągu dnia perfumy czuję na sobie, ale dnia następnego wyczuwam je już tylko delikatnie. Cały czas jest to jednak bardzo dobra trwałość.
Podoba Wam się takie porównanie?
Chcielibyście więcej informacji o reformulacjach perfum?
A może znacie Acqua di Gioia? Co o nich myślicie?
Dzisiaj pojedynek.
Pojedynek braci.
Ale od początku. Perfumy Acqua di Gioia poznałam dzięki mojemu mężowi. TO były jeszcze czasy kiedy nie miałam aż takiej ilości flakonów i zdarzało się, że coś mi przywoził z delegacji. Teraz nie może patrzeć na moją kolekcję i łapie się za głowę ile można tego mieć, więc i nic nowego od niego nie dostaję ;)
Wracając do zapachu Acqua di Gioia.
Dostałam lata temu od niego flakonik i zakochałam się momentalnie. To jest idealny zapach na ciepłe dni, po prostu uwielbiam. Jak wiecie, perfumy często przechodzą reformulacje. Zawsze się boję tego zabiegu. I tak dobrze, kiedy za tą zmianą idzie delikatna zmiana flakonu, przynajmniej wiemy, że coś tutaj było mieszane. Bardziej mnie irytuje gdy o zmianie nikt nie informuje ale nagle kupujemy kolejny flakon ulubionego zapachu a tu delikatne rozczarowanie - nasze perfumy pachną inaczej. Wiele osób wtedy pomyśli - kupiłam/em podróbkę! A to po prostu taki zabieg producenta.
I znów się rozpisałam.
Któregoś dnia zauważyłam, że Acqua di Gioia pojawiło się w nowym flakonie. O nie! To była moja pierwsza reakcja. Od razu się przestraszyłam, że zepsuli mi taki piękny zapach, i zaczęłam szukać tego zapachu jeszcze w starym flakonie. Tak zaczęłam kupowanie, że skończyłam z dwoma flakonami - jednym nowym i jednym w poprzedniej szacie, dzięki czemu mogę je dla Was porównać.
Zapach
Nuty zapachu się nie zmieniły:
Nuty głowy: Cytryna Amalfi, Mięta
Nuty serca: Jaśmin, Różowy Pieprz, Piwonia
Nuty bazy: Francuskie Labdanum, Cedr Virginia, Brązowy Cukier
Zapach na szczęście nie zmienił się znacząco. Są bardzo drobne różnice w otwarciu zapachu, nowa wersja jest odrobinę delikatniejsza, łagodniejsza, ale gdybym sięgnęła po nowy flakon bez porównania ze starszym, pewnie nie zwróciłabym nawet na to uwagi.
Acqua di Gioia to perfumy świeże, ale nie do końca lekkie. Otwierający je mix cytryny i mięty od razu zwraca na siebie uwagę, gdyż nie jest tak banalnie spożywczy, ale od razu podszyty cieplejszym perfumowym tłem. Rozwija się delikatnie w stronę nut kwiatowych - jaśminu i piwonii z tłem, w którym wyczuwalne są lekko iglaste nuty, natomiast całościowo nuty głowy są cały czas na pierwszym planie.
Jak większość perfum Armani, to przepiękny zapach, który będzie podobał się wielu osobom.
Acqua di Gioia trzeba po prostu powąchać. Dla mnie to zapach wiosenno-letni, sprawdzający się w ciepłe, słoneczne dni. Wtedy go lubię najbardziej.
Flakon
Przyznaję, że nowy flakon podoba mi się dużo bardziej, choć pierwsze wrażenie nie było najlepsze. Na zdjęciu nie spodobał mi się za bardzo, za to na żywo już tak. Głównego uroku dodaje mu piękny korek stylizowany na szlachetny kamień. Starsza butelka miała swój urok, ale nowsza ujęła mnie całkowicie.
Zresztą całą seria nowych butelek wygląda przepięknie, bo odświeżenie dotyczy nie tylko Acqua, ale całej linii DI GIOIA.
Projekcja i trwałość
Tutaj niestety nowa wersja wypada lekko gorzej od poprzedniej.
Zapach jest nieco słabszy i nieco mniej trwały. Tutaj różnica też nie jest znaczna, ale jednak jest. Starszą wersję było czuć mocniej i dłużej - trwałość na ubraniach miała nawet kilkudniową. Nowa wersja jest wyczuwalna z bliższej odległości. W ciągu dnia perfumy czuję na sobie, ale dnia następnego wyczuwam je już tylko delikatnie. Cały czas jest to jednak bardzo dobra trwałość.
Podoba Wam się takie porównanie?
Chcielibyście więcej informacji o reformulacjach perfum?
A może znacie Acqua di Gioia? Co o nich myślicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz