RITUALS... RITUAL OF AYURVEDA | ZESTAW PREZENTOWY
Witajcie Kochani!
Jak wiecie, markę Rituals pokochałam już jakiś czas temu, a to za sprawą kremu do ciała Ritual of Sakura. Niedawno na urodziny od przyjaciółki dostałam zestaw kosmetyków z serii Ritual of Ayurveda. Do tej pory nie znałam zapachu tej serii, ale na szczęście bardzo mi się spodobał, co jeszcze bardziej pogłębiło moje zainteresowanie marką.
Rituals: Życie w sposób zrównoważony to podstawowa zasada Ajurwedy – nauki o życiu. Ta starożytna mądrość z Indii pomaga poprawić zdrowie i dobre samopoczucie, oczyszczając i odżywiając swoją energię. Produkty The Ritual of Ayurveda zostały starannie opracowane, aby wspierać tę filozofię. W skład kolekcji wchodzą luksusowe produkty do domu i pielęgnacji ciała, które pomagają zrównoważyć ciało, umysł i duszę.
W skład zestawu wchodzą 4 kosmetyki spakowane w tłoczone kartonowe pudełko. W środku znajduje się plastikowa wytłoczka, w której umieszczone są produkty:
- Pianka pod prysznic 200 ml
- Mydło do rąk 300 ml
- Peeling do ciałą 125 g
- Krem do ciała 70 ml
Seria Ritual of Ayurveda opiera się na dwóch głównych składnikach zapachowych - róży indyjskiej oraz oleju ze słodkich migdałów:
Róża indyjska
Jako uniwersalny symbol czystości i miłości, słodki i delikatny aromat róży wywołuje pozytywne uczucia. Zapach ten ma również właściwości kojące. Jest wszystkim, czego potrzebujesz, aby wprawić się w doskonały nastrój! Wyrafinowany aromat róży indyjskiej ma również pozytywny wpływ na skórę!
Olej ze słodkich migdałów
Ten aromatyczny, łagodny olejek, bogaty w białka i witaminy, ma właściwości odżywcze i kojące. Olejek migdałowy ma właściwości regulujące równowagę nawilżenia skóry. Stanowi doskonałą bazę olejku do ciała i masażu.
Jak widzicie, w zestawie mamy dwa produkty pełnowymiarowe oraz dwie miniatury. Wszystkie kosmetyki mają ten sam zapach - nie powiedziałabym, że czuję tam różę. Owszem, zapach jest delikatnie kwiatowy i słodki, jednak jest też dość świeży.
Co do samych kosmetyków - ja jestem kupiona!
Krem do ciała jako tako jest mi już znany i od Sakury różni się chyba tylko zapachem, chociaż mam wrażenie, ze jest ciut delikatniejszy w konsystencji. W każdym razie przyjemnie nawilża, dobrze się rozprowadza, pięknie pachnie na skórze.
Pianka pod prysznic jest genialna! W zasadzie jest to żel, który w kontakcie z wodą zamienia się w gęstą, bogatą w konsystencji pianką, taką, która zostaje na ciele, nie spływa ze skóry. A jej zapach wypełnia całą łazienkę i to na długi czas. Odczucie pianki na skórze też jest bardzo przyjemne uwielbiam takie konsystencje! Mogłabym się tą pianką wysmarować i tak stać w łazience przez pół godziny. Myślę, że konsystencja spodoba się też tym, którzy lubią brać prysznic we dwoje <3
Mydło do rąk - wystarczy tylko mała kropla do umycia rąk - mydło świetnie się pieni a jednocześnie nie powoduje wysuszenia skóry rąk. I jak zwykle - zapach zostaje na długo.
Peeling jest bardzo dobrym kosmetykiem, choć niestety nie do końca dla mnie z jednego powodu - to peeling solny. Rituals ma w swojej ofercie peelingi cukrowe ( np. z pomarańczowej serii Buddha), które zawsze wybieram, natomiast seria Ayurveda ma właśnie solny. Moja wrażliwa i sucha skóra ciała, a szczególnie łydki w okresie jesienno-zimowym, przy użyciu solnego peelingu po prostu mnie piecze i szczypie. Na pozostałe części ciała jest już w miarę w porządku. Peeling zawiera w sobie olejki, więc po jego użyciu nie jest już konieczne nakładanie balsamu.
Taki zestaw to świetny sposób na wypróbowanie kosmetyków, poznanie zapachu danej serii. Ayurveda bardzo przypadła mi do gustu, choć nie zdetronizowała Sakury. Znam jeszcze peeling Buddha z próbek, i na niego też na pewno jeszcze się skuszę.
Co Wy możecie mi polecić z Rituals?
Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm
Jak wiecie, markę Rituals pokochałam już jakiś czas temu, a to za sprawą kremu do ciała Ritual of Sakura. Niedawno na urodziny od przyjaciółki dostałam zestaw kosmetyków z serii Ritual of Ayurveda. Do tej pory nie znałam zapachu tej serii, ale na szczęście bardzo mi się spodobał, co jeszcze bardziej pogłębiło moje zainteresowanie marką.
RITUAL OF AYURVEDA
Starożytna sztuka mądrego życia
Rituals: Życie w sposób zrównoważony to podstawowa zasada Ajurwedy – nauki o życiu. Ta starożytna mądrość z Indii pomaga poprawić zdrowie i dobre samopoczucie, oczyszczając i odżywiając swoją energię. Produkty The Ritual of Ayurveda zostały starannie opracowane, aby wspierać tę filozofię. W skład kolekcji wchodzą luksusowe produkty do domu i pielęgnacji ciała, które pomagają zrównoważyć ciało, umysł i duszę.
W skład zestawu wchodzą 4 kosmetyki spakowane w tłoczone kartonowe pudełko. W środku znajduje się plastikowa wytłoczka, w której umieszczone są produkty:
- Pianka pod prysznic 200 ml
- Mydło do rąk 300 ml
- Peeling do ciałą 125 g
- Krem do ciała 70 ml
Seria Ritual of Ayurveda opiera się na dwóch głównych składnikach zapachowych - róży indyjskiej oraz oleju ze słodkich migdałów:
Róża indyjska
Jako uniwersalny symbol czystości i miłości, słodki i delikatny aromat róży wywołuje pozytywne uczucia. Zapach ten ma również właściwości kojące. Jest wszystkim, czego potrzebujesz, aby wprawić się w doskonały nastrój! Wyrafinowany aromat róży indyjskiej ma również pozytywny wpływ na skórę!
Olej ze słodkich migdałów
Ten aromatyczny, łagodny olejek, bogaty w białka i witaminy, ma właściwości odżywcze i kojące. Olejek migdałowy ma właściwości regulujące równowagę nawilżenia skóry. Stanowi doskonałą bazę olejku do ciała i masażu.
Jak widzicie, w zestawie mamy dwa produkty pełnowymiarowe oraz dwie miniatury. Wszystkie kosmetyki mają ten sam zapach - nie powiedziałabym, że czuję tam różę. Owszem, zapach jest delikatnie kwiatowy i słodki, jednak jest też dość świeży.
Co do samych kosmetyków - ja jestem kupiona!
Krem do ciała jako tako jest mi już znany i od Sakury różni się chyba tylko zapachem, chociaż mam wrażenie, ze jest ciut delikatniejszy w konsystencji. W każdym razie przyjemnie nawilża, dobrze się rozprowadza, pięknie pachnie na skórze.
Pianka pod prysznic jest genialna! W zasadzie jest to żel, który w kontakcie z wodą zamienia się w gęstą, bogatą w konsystencji pianką, taką, która zostaje na ciele, nie spływa ze skóry. A jej zapach wypełnia całą łazienkę i to na długi czas. Odczucie pianki na skórze też jest bardzo przyjemne uwielbiam takie konsystencje! Mogłabym się tą pianką wysmarować i tak stać w łazience przez pół godziny. Myślę, że konsystencja spodoba się też tym, którzy lubią brać prysznic we dwoje <3
Mydło do rąk - wystarczy tylko mała kropla do umycia rąk - mydło świetnie się pieni a jednocześnie nie powoduje wysuszenia skóry rąk. I jak zwykle - zapach zostaje na długo.
Peeling jest bardzo dobrym kosmetykiem, choć niestety nie do końca dla mnie z jednego powodu - to peeling solny. Rituals ma w swojej ofercie peelingi cukrowe ( np. z pomarańczowej serii Buddha), które zawsze wybieram, natomiast seria Ayurveda ma właśnie solny. Moja wrażliwa i sucha skóra ciała, a szczególnie łydki w okresie jesienno-zimowym, przy użyciu solnego peelingu po prostu mnie piecze i szczypie. Na pozostałe części ciała jest już w miarę w porządku. Peeling zawiera w sobie olejki, więc po jego użyciu nie jest już konieczne nakładanie balsamu.
Taki zestaw to świetny sposób na wypróbowanie kosmetyków, poznanie zapachu danej serii. Ayurveda bardzo przypadła mi do gustu, choć nie zdetronizowała Sakury. Znam jeszcze peeling Buddha z próbek, i na niego też na pewno jeszcze się skuszę.
Co Wy możecie mi polecić z Rituals?
Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz