JOANNA NATURIA | PEELINGI DROBNOZIARNISTE
Witajcie Kochani,
Przeglądając dzisiaj zdjęcia na komputerze, znalazłam fotki drobnoziarnistych peelingów do ciała marki Joanna. Wykończyłam jje już w sumie dość chwilę temu a jeszcze o nich nie napisałam.
"Nasze nowe linie peelingów są przyjazne dla środowiska, ale też zapewniają .odpowiednią higienę oraz pielęgnację ciała. Zawarte w nich drobiny są ekologiczne i w pełni biodegradowalne. Seria składa się z pięciu produktów gruboziarnistych oraz pięciu drobnoziarnistych. W linii drobnoziarnistej znajdziemy dwa peelingi z balsamem (wygładzająco – odżywcze), a także trzy peelingi o właściwościach myjąco – wygładzających. Linia gruboziarnista to peelingi myjące. Kosmetyki dodatkowo zostały wzbogacone naturalnymi substancjami odżywczymi."
W ofercie marki Joanna znajdziemy peelingi grubo- i drobnoziarniste. Ja w paczce PR otrzymałam całą piątkę peelingów drobnoziarnistych, w których substancją złuszczającą są drobno zmielone pestki moreli. Linię peelingów drobnoziarnistych możemy podzielić jeszcze na 2 podkategorie - peelingi myjące oraz wygładzająco-odżywcze z dodatkiem balsamu.
Odżywczo-wygładzający peeling do ciała z drobno zmielonymi pestkami moreli delikatnie złuszcza martwy naskórek, pielęgnuje i poprawia koloryt skóry. Połączenie peelingu z balsamem zapewnia wygładzenie z jednoczesnym odżywieniem skóry.
Peeling wzbogacony w olej arganowy odbudowuje płaszcz hydrolipidowy skóry dzięki czemu jest ona optymalnie nawilżona, sprężysta i elastyczna.
Peeling wzbogacony w oliwę z oliwek wzmacnia bariery ochronne naskórka, zapewniając optymalną miękkość i nawilżenie skóry.
Oba peelingi są bardzo delikatne, i oba pięknie pachną, trochę roślinnie, trochę perfumowo. Nie złuszczają mocno naskórka, nie są zdzierakami, ale masaż nimi jest całkiem przyjemny a skóra faktycznie pozostaje miękka, choć wcale nie tłusta.
Powyższe peelingi właściwie różnią się kolorem i zapachem. Wszystkie mają za zadanie delikatnie złuszczać martwy naskórek, a także oczyszczać skórę i poprawiać jej koloryt.
Te produkty to połączenie żelu do mycia ciała ze zmielonymi pestkami moreli. Fajne codziennie pobudzanie skóry.
Czarny peeling z aktywnym węglem pachnie cudownie zieloną herbatą. Przy pienieniu się robi się biały więc nie musimy się obawiać o zabrudzenie wanny czy brodziku.
Peeling borowinowy również ma piękny zapach, który dodaje energii.
Oba super się sprawdzają.
Ogólnie te peelingi dobrze się sprawdzają i uprzyjemniają kąpiel, a delikatne, ale codzienne pobudzanie skóry do regeneracji, może dać świetne efekty w postaci zwiększenia jędrności skóry i jest to zauważalne przy regularnym stosowaniu.
Plusem peelingów jest też fakt, że kosztują kilka zł i często można je dostać nawet w markecie.
Jedynym rozczarowaniem z całej linii jest dla mnie peeling z biosiarką. Niestety, ale jego intensywny siarkowy zapach sprawił, że nie byłam w stanie go używać. Zrobiłam dwa podejścia i wylądował w koszu, nie dało się tego przejść.
A teraz - dajcie mi znać, jakie są Wasze ulubione peelingi.
Buziaki
Ania | Kosmtykoholizm
Przeglądając dzisiaj zdjęcia na komputerze, znalazłam fotki drobnoziarnistych peelingów do ciała marki Joanna. Wykończyłam jje już w sumie dość chwilę temu a jeszcze o nich nie napisałam.
"Nasze nowe linie peelingów są przyjazne dla środowiska, ale też zapewniają .odpowiednią higienę oraz pielęgnację ciała. Zawarte w nich drobiny są ekologiczne i w pełni biodegradowalne. Seria składa się z pięciu produktów gruboziarnistych oraz pięciu drobnoziarnistych. W linii drobnoziarnistej znajdziemy dwa peelingi z balsamem (wygładzająco – odżywcze), a także trzy peelingi o właściwościach myjąco – wygładzających. Linia gruboziarnista to peelingi myjące. Kosmetyki dodatkowo zostały wzbogacone naturalnymi substancjami odżywczymi."
W ofercie marki Joanna znajdziemy peelingi grubo- i drobnoziarniste. Ja w paczce PR otrzymałam całą piątkę peelingów drobnoziarnistych, w których substancją złuszczającą są drobno zmielone pestki moreli. Linię peelingów drobnoziarnistych możemy podzielić jeszcze na 2 podkategorie - peelingi myjące oraz wygładzająco-odżywcze z dodatkiem balsamu.
Odżywczo-wygładzający peeling do ciała z drobno zmielonymi pestkami moreli delikatnie złuszcza martwy naskórek, pielęgnuje i poprawia koloryt skóry. Połączenie peelingu z balsamem zapewnia wygładzenie z jednoczesnym odżywieniem skóry.
Peeling wzbogacony w olej arganowy odbudowuje płaszcz hydrolipidowy skóry dzięki czemu jest ona optymalnie nawilżona, sprężysta i elastyczna.
Peeling wzbogacony w oliwę z oliwek wzmacnia bariery ochronne naskórka, zapewniając optymalną miękkość i nawilżenie skóry.
Oba peelingi są bardzo delikatne, i oba pięknie pachną, trochę roślinnie, trochę perfumowo. Nie złuszczają mocno naskórka, nie są zdzierakami, ale masaż nimi jest całkiem przyjemny a skóra faktycznie pozostaje miękka, choć wcale nie tłusta.
Powyższe peelingi właściwie różnią się kolorem i zapachem. Wszystkie mają za zadanie delikatnie złuszczać martwy naskórek, a także oczyszczać skórę i poprawiać jej koloryt.
Te produkty to połączenie żelu do mycia ciała ze zmielonymi pestkami moreli. Fajne codziennie pobudzanie skóry.
Czarny peeling z aktywnym węglem pachnie cudownie zieloną herbatą. Przy pienieniu się robi się biały więc nie musimy się obawiać o zabrudzenie wanny czy brodziku.
Peeling borowinowy również ma piękny zapach, który dodaje energii.
Oba super się sprawdzają.
Ogólnie te peelingi dobrze się sprawdzają i uprzyjemniają kąpiel, a delikatne, ale codzienne pobudzanie skóry do regeneracji, może dać świetne efekty w postaci zwiększenia jędrności skóry i jest to zauważalne przy regularnym stosowaniu.
Plusem peelingów jest też fakt, że kosztują kilka zł i często można je dostać nawet w markecie.
Jedynym rozczarowaniem z całej linii jest dla mnie peeling z biosiarką. Niestety, ale jego intensywny siarkowy zapach sprawił, że nie byłam w stanie go używać. Zrobiłam dwa podejścia i wylądował w koszu, nie dało się tego przejść.
A teraz - dajcie mi znać, jakie są Wasze ulubione peelingi.
Buziaki
Ania | Kosmtykoholizm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz