NATURA SIBERICA LITTLE SIBERICA | BABY DAILY CARE CREAM | BABY DIAPER CREAM
Witajcie!
Wracam do pisania o kosmetykach dla dzieci :)
Dawno nic nie było a używamy/zużywamy przecież bardzo dużo. Prawdę mówiąc balsamy czy kremy do ciałą dla Juniorka kończę dużo szybciej niż dla siebie :) Czasami nawet dla niego używam np. maseł z Pat&Rub :)
Dzisiaj o dwóch kosmetykach Natura Siberica z serii dla dzieci Little Siberica. Kupiłam je gdzieś początkiem tego roku gdy Juniorek był w Katowicach w szpitalu. Wtedy potrzebowałam właśnie kremu do pupy oraz do pielęgnacji twarzy i ciała, stąd wybór padł właśnie na te 2. Każdy z nich kosztował około 20 zł. Po powrocie do domku poszły na trochę w odstawkę i niedawno znów do nich wróciłam by je wreszcie wykończyć.
Organiczny – ochronny krem dla dzieci został stworzony specjalnie z myślą o eliminacji podrażnień i pieluszkowego zapalenia skóry. Organiczny ekstrakt z prawoślazu posiada właściwości antyseptyczne i łagodzące. Organiczny ekstrakt z krwawnika goi i nawilża skórę. Krem odpowiedni dla noworodków.
Zalety kremu:
- zawiera 99,5% składników naturalnych, 20% składników organicznych
- bezpieczeństwo, czystość i naturalne właściwości produktu gwarantowane europejskim certyfikatem naturalnych organicznych kosmetyków „COSMOS-standard AISBL ICEA”
- Zawiera wysokoskoncentrowane organiczne roślinne ekstrakty
- Nie zawiera silikonów, parabenów, SLS, syntetycznych barwników
Pojemność: 75 ml
Cena: ok. 20-25 zł
Skład INCI: Aqua, Zinc Oxide, Octyldodecanol, Althea Officinalis Root Extract*(prawoślaz lekarski), Octyldodecanol, Caprylic/Capric Triglyceride, Heliantus Annus Seed Oil* (olej z nasion słonecznika), Glycerin (gliceryna)*, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Cera Alba*( biały wosk pszczeli), Butyrospermum Parkii Butter* (masło shea), Polyglyceryl-3 Diisostearate, Achillea Millefolium Flower Extract* (krwawnik pospolity), Sodium Chloride, Rhodiola Rosea Root ExtractWH (korzeń różeńca górskiego), Juniperus Sibirica Needle ExtractWH (ekstrakt igieł z jałowca syberyjskiego), Hesperis Sibirica ExtractWH (wieczornik syberyjski), Tocopherol, Pinus Sibirica Seed Oil Polyglyceryl-6 EstersPS, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid, Parfum
Krem ma gęstą konsystencję. Pomimo tego nie miałam problemu z jej wydobyciem, ponieważ tubka jest bardzo miękka. Swoją drogą - słodkie mają obrazki na opakowaniach.
Przez konsystencję rozprowadzenie kremu wymagało chwili. Skóra, na którą go nakładamy, musi być idealnie sucha, inaczej się nie przyczepi do skór tylko zostanie nam na palcach i zacznie się "maziać". To jest wada nie tylko tego kremu - wiele kremów do pielęgnacji okołopieluszkowej ma ten problem.
Pod palcami, jak i gołym okiem możemy zobaczyć, że ma również niejednorodną konsystencję, zawiera w sobie jakieś takie małe drobinki. Rozpuszczają się one jednak pod wpływem ciepła dłoni i nie zostają takie na skórze.
Rozprowadzony krem na suchej skórze pozostawia delikatny filtr, część kremu się wchłania a część tworzy lekko tłustą barierę ochronną dla skóry przed moczem i kupką.
Krem spełnia swoje zadanie - delikatnie pielęgnuje skórę, natłuszcza ją oraz odżywia jednocześnie chroniąc. Nawet jeżeli powstaną jakieś drobne ranki, odparzenia, to szybko się goją i skóra wraca do normy.
Mała pojemność kremu i tubka z wygodnym otwarciem jest bardzo poręczna również w podróży z małym dzieckiem. Łatwo ją spakować. Wrzucałam go do mojego organizera do samochodu gdy gdzieś z Junirokiem jechaliśmy. Świetne organizery pomagające w jeździe samochodem z dzieckiem ( przynajmniej mi, bo muszę mieć wiele rzeczy pod ręką ) znajdziecie na stronie http://babyandtravel.pl/ - to bardzo przydatna rzecz!
Wyjątkowy krem dla dzieci - zawiera organiczne ekstrakty z rumianku i nagietka, znane od dawna z właściwości zmiękczających, gojących i łagodzących. Krem nadaje się do codziennej pielęgnacji skłonnej do podrażnień wrażliwej skóry dziecka . Zapewnia całodobowe nawilżenie i zdrowy stan delikatnej skóry. Krem odpowiedni dla noworodków.
Zalety kremu:
- zawiera 99,5% składników naturalnych, 20,6% składników organicznych
- bezpieczeństwo, czystość i naturalne właściwości produktu gwarantowane europejskim certyfikatem naturalnych organicznych kosmetyków „COSMOS-standard AISBL ICEA”
- Zawiera wysokoskoncentrowane organiczne roślinne ekstrakty
- Nie zawiera silikonów, parabenów, SLS, syntetycznych barwników
Pojemność: 75 ml
Cena: ok. 20-25 zł
Skład INCI: Aqua, Chamomilla Recutita Flower Extract* (rumianek), Caprylic/ Capric Triglyceride, Coco-Caprylate/Caprate, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Glycerin (gliceryna)*, Octyldodecanol, Helinathus Annuus Seed Oil* (olej z nasion słonecznika), Calendula Officinallis Flower Extract* (nagietek), Festuca Altaica ExtractWH (kostrzewa ałtajska), Larix Sibirica Needle ExtractWH (ekstrakt z igieł modrzewia syberyjskiego), Hesperis Sibirica ExtractWH (wieczornik syberyjski), Tocopherol, Sodium Stearoyl Glutamate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Pinus Sibirica Seed Oil (olej pichtowy) Polyglyceryl-6 EstersPS, Parfum.
Delikatny krem o bardzo przyjemnej konsystencji. Rozprowadza się świetnie po skórze od razu przynosząc uczucie nawilżenia ( wiem, wypróbowałam na sobie ). Ślicznie też pachnie.
Kremu używałam zarówno do buzi jak i do ciała - skończył się więc dość szybko. Jego używanie jest naprawdę bardzo przyjemne.
Po jego użyciu skóra Juniorka była mięciutka, odżywiona, nawilżona. Pomógł nam pozbyć się suchości skóry, z którą mieliśmy problem w szpitalu właśnie ( zima, kaloryfery - sucha skóra gwarantowana). Widać było, że Juniorek miał na buzi przesuszoną skórę, gołym okiem było widać, że jest ściągnięta i taka papierowa. Smarowanie tym kremem sprawiło, że pozbyliśmy się tego problemu.
Krem ma też właściwości kojące. Kilka razy sięgnęłam po niego gdy wiosną przesadziłam nieco z tonikiem glikolowym. Przynosił momentalną a jednocześnie długotrwałą ulgę, co jest zapewne spowodowane wysoką zawartością ekstraktu z rumianku, który jest na 2. miejscu w składzie, oraz ekstraktu z nagietka. Moja i Juniorka skóra bardzo lubi kosmetyki z z tymi składnikami.
Z pewnością sięgnę jeszcze po te, a także inne kosmetyki do pielęgnacji z serii Little Siberica.
Wam również gorąco je polecam! Dajcie znać czy coś z tej serii polecacie. Mnie interesuje bardzo pianka do mycia ciałka :)
Buziaki dla Was,
Ania | Kosmetykoholizm
Wracam do pisania o kosmetykach dla dzieci :)
Dawno nic nie było a używamy/zużywamy przecież bardzo dużo. Prawdę mówiąc balsamy czy kremy do ciałą dla Juniorka kończę dużo szybciej niż dla siebie :) Czasami nawet dla niego używam np. maseł z Pat&Rub :)
Dzisiaj o dwóch kosmetykach Natura Siberica z serii dla dzieci Little Siberica. Kupiłam je gdzieś początkiem tego roku gdy Juniorek był w Katowicach w szpitalu. Wtedy potrzebowałam właśnie kremu do pupy oraz do pielęgnacji twarzy i ciała, stąd wybór padł właśnie na te 2. Każdy z nich kosztował około 20 zł. Po powrocie do domku poszły na trochę w odstawkę i niedawno znów do nich wróciłam by je wreszcie wykończyć.
Little Siberica – organiczny krem dla dzieci przeciw odparzeniom – organiczne ekstrakty prawoślazu i krwawnika
Organiczny – ochronny krem dla dzieci został stworzony specjalnie z myślą o eliminacji podrażnień i pieluszkowego zapalenia skóry. Organiczny ekstrakt z prawoślazu posiada właściwości antyseptyczne i łagodzące. Organiczny ekstrakt z krwawnika goi i nawilża skórę. Krem odpowiedni dla noworodków.
Zalety kremu:
- zawiera 99,5% składników naturalnych, 20% składników organicznych
- bezpieczeństwo, czystość i naturalne właściwości produktu gwarantowane europejskim certyfikatem naturalnych organicznych kosmetyków „COSMOS-standard AISBL ICEA”
- Zawiera wysokoskoncentrowane organiczne roślinne ekstrakty
- Nie zawiera silikonów, parabenów, SLS, syntetycznych barwników
Pojemność: 75 ml
Cena: ok. 20-25 zł
Skład INCI: Aqua, Zinc Oxide, Octyldodecanol, Althea Officinalis Root Extract*(prawoślaz lekarski), Octyldodecanol, Caprylic/Capric Triglyceride, Heliantus Annus Seed Oil* (olej z nasion słonecznika), Glycerin (gliceryna)*, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Cera Alba*( biały wosk pszczeli), Butyrospermum Parkii Butter* (masło shea), Polyglyceryl-3 Diisostearate, Achillea Millefolium Flower Extract* (krwawnik pospolity), Sodium Chloride, Rhodiola Rosea Root ExtractWH (korzeń różeńca górskiego), Juniperus Sibirica Needle ExtractWH (ekstrakt igieł z jałowca syberyjskiego), Hesperis Sibirica ExtractWH (wieczornik syberyjski), Tocopherol, Pinus Sibirica Seed Oil Polyglyceryl-6 EstersPS, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid, Parfum
Krem ma gęstą konsystencję. Pomimo tego nie miałam problemu z jej wydobyciem, ponieważ tubka jest bardzo miękka. Swoją drogą - słodkie mają obrazki na opakowaniach.
Przez konsystencję rozprowadzenie kremu wymagało chwili. Skóra, na którą go nakładamy, musi być idealnie sucha, inaczej się nie przyczepi do skór tylko zostanie nam na palcach i zacznie się "maziać". To jest wada nie tylko tego kremu - wiele kremów do pielęgnacji okołopieluszkowej ma ten problem.
Pod palcami, jak i gołym okiem możemy zobaczyć, że ma również niejednorodną konsystencję, zawiera w sobie jakieś takie małe drobinki. Rozpuszczają się one jednak pod wpływem ciepła dłoni i nie zostają takie na skórze.
Rozprowadzony krem na suchej skórze pozostawia delikatny filtr, część kremu się wchłania a część tworzy lekko tłustą barierę ochronną dla skóry przed moczem i kupką.
Krem spełnia swoje zadanie - delikatnie pielęgnuje skórę, natłuszcza ją oraz odżywia jednocześnie chroniąc. Nawet jeżeli powstaną jakieś drobne ranki, odparzenia, to szybko się goją i skóra wraca do normy.
Mała pojemność kremu i tubka z wygodnym otwarciem jest bardzo poręczna również w podróży z małym dzieckiem. Łatwo ją spakować. Wrzucałam go do mojego organizera do samochodu gdy gdzieś z Junirokiem jechaliśmy. Świetne organizery pomagające w jeździe samochodem z dzieckiem ( przynajmniej mi, bo muszę mieć wiele rzeczy pod ręką ) znajdziecie na stronie http://babyandtravel.pl/ - to bardzo przydatna rzecz!
Little Siberica – organiczny krem dla dzieci do codziennej pielęgnacji – organiczne ekstrakty rumianku i nagietka
Wyjątkowy krem dla dzieci - zawiera organiczne ekstrakty z rumianku i nagietka, znane od dawna z właściwości zmiękczających, gojących i łagodzących. Krem nadaje się do codziennej pielęgnacji skłonnej do podrażnień wrażliwej skóry dziecka . Zapewnia całodobowe nawilżenie i zdrowy stan delikatnej skóry. Krem odpowiedni dla noworodków.
Zalety kremu:
- zawiera 99,5% składników naturalnych, 20,6% składników organicznych
- bezpieczeństwo, czystość i naturalne właściwości produktu gwarantowane europejskim certyfikatem naturalnych organicznych kosmetyków „COSMOS-standard AISBL ICEA”
- Zawiera wysokoskoncentrowane organiczne roślinne ekstrakty
- Nie zawiera silikonów, parabenów, SLS, syntetycznych barwników
Pojemność: 75 ml
Cena: ok. 20-25 zł
Skład INCI: Aqua, Chamomilla Recutita Flower Extract* (rumianek), Caprylic/ Capric Triglyceride, Coco-Caprylate/Caprate, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Glycerin (gliceryna)*, Octyldodecanol, Helinathus Annuus Seed Oil* (olej z nasion słonecznika), Calendula Officinallis Flower Extract* (nagietek), Festuca Altaica ExtractWH (kostrzewa ałtajska), Larix Sibirica Needle ExtractWH (ekstrakt z igieł modrzewia syberyjskiego), Hesperis Sibirica ExtractWH (wieczornik syberyjski), Tocopherol, Sodium Stearoyl Glutamate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Pinus Sibirica Seed Oil (olej pichtowy) Polyglyceryl-6 EstersPS, Parfum.
Delikatny krem o bardzo przyjemnej konsystencji. Rozprowadza się świetnie po skórze od razu przynosząc uczucie nawilżenia ( wiem, wypróbowałam na sobie ). Ślicznie też pachnie.
Kremu używałam zarówno do buzi jak i do ciała - skończył się więc dość szybko. Jego używanie jest naprawdę bardzo przyjemne.
Po jego użyciu skóra Juniorka była mięciutka, odżywiona, nawilżona. Pomógł nam pozbyć się suchości skóry, z którą mieliśmy problem w szpitalu właśnie ( zima, kaloryfery - sucha skóra gwarantowana). Widać było, że Juniorek miał na buzi przesuszoną skórę, gołym okiem było widać, że jest ściągnięta i taka papierowa. Smarowanie tym kremem sprawiło, że pozbyliśmy się tego problemu.
Krem ma też właściwości kojące. Kilka razy sięgnęłam po niego gdy wiosną przesadziłam nieco z tonikiem glikolowym. Przynosił momentalną a jednocześnie długotrwałą ulgę, co jest zapewne spowodowane wysoką zawartością ekstraktu z rumianku, który jest na 2. miejscu w składzie, oraz ekstraktu z nagietka. Moja i Juniorka skóra bardzo lubi kosmetyki z z tymi składnikami.
Z pewnością sięgnę jeszcze po te, a także inne kosmetyki do pielęgnacji z serii Little Siberica.
Wam również gorąco je polecam! Dajcie znać czy coś z tej serii polecacie. Mnie interesuje bardzo pianka do mycia ciałka :)
Buziaki dla Was,
Ania | Kosmetykoholizm