Tylko krowa nie zmienia zdania ;)
Hej :)
No i stało się.
Ja, przeciwniczka Disqus, właśnie zainstalowałam go na blogu.
Głównym NIE wcześniej był fakt, iż przeglądarka w moim telefonie nie obsługiwała tej formy komentarzy. Na szczęście po aktualizacji to się zmieniło i mogłam zacząć komentować blogi, które Disqus mają u siebie zainstalowane.
I co się stało?
Ano zaczęło podobać mi się to, że widzę kiedy ktoś odpowiedział na pozostawiony u niego na blogu i kilka razy nawiązała się fajna dyskusja właśnie dzięki temu. Inaczej bym pewnie nie pamiętała, na którym blogu i jaki komentarz zostawiłam i po prostu nie wróciłabym tam, by sprawdzić czy jest odpowiedź.
Znalazłam w sieci świetną instrukcję na blogu VADEMECUM BLOGERA. Instrukcja jest jasna i przejrzysta i wszystko jest idealnie pokazane. Instalacja Disqus to może... 10 minut. I to tak maksymalnie!
Mam nadzieję, że ta zmiana nie będzie dla Was uciążliwa, być może, tak jak ja, przekonacie się do plusów Disqus. Podobno, gdy jednak z niego będę chciała zrezygnować, to odinstalowanie jest równie łatwe.
Delikatnej korekcie uległ również nagłówek bloga.
W sumie to dostał tylko lekkiego koloru ;)
Planuję jeszcze kilka małych zmian. Tak, by było troszkę przejrzyściej i po prostu ładniej, ale szaleństwa się nie spodziewajcie :)
A jeszcze dzisiaj wieczorem ukaże się nowy post. Mam nadzieję, że komuś się on przyda, chociaż... tak naprawdę wolałabym by był całkowicie bezużyteczny...
A w weekend ukaże się, mam nadzieję, post o Mikołajkach dla Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci :) Tak, w tym roku też postanowiłam zmobilizować się do wysłania próśb do firm o pomoc :) Jeżeli jesteście ciekawi, które z firm i w tym roku się przyłączyły i jak uradowane były dzieciaczki i ich rodzice, zapraszam niedługo :)
Pozdrawiam,
Ania | Kosmetykoholizm.pl
No i stało się.
Ja, przeciwniczka Disqus, właśnie zainstalowałam go na blogu.
Głównym NIE wcześniej był fakt, iż przeglądarka w moim telefonie nie obsługiwała tej formy komentarzy. Na szczęście po aktualizacji to się zmieniło i mogłam zacząć komentować blogi, które Disqus mają u siebie zainstalowane.
I co się stało?
Ano zaczęło podobać mi się to, że widzę kiedy ktoś odpowiedział na pozostawiony u niego na blogu i kilka razy nawiązała się fajna dyskusja właśnie dzięki temu. Inaczej bym pewnie nie pamiętała, na którym blogu i jaki komentarz zostawiłam i po prostu nie wróciłabym tam, by sprawdzić czy jest odpowiedź.
Znalazłam w sieci świetną instrukcję na blogu VADEMECUM BLOGERA. Instrukcja jest jasna i przejrzysta i wszystko jest idealnie pokazane. Instalacja Disqus to może... 10 minut. I to tak maksymalnie!
Mam nadzieję, że ta zmiana nie będzie dla Was uciążliwa, być może, tak jak ja, przekonacie się do plusów Disqus. Podobno, gdy jednak z niego będę chciała zrezygnować, to odinstalowanie jest równie łatwe.
Delikatnej korekcie uległ również nagłówek bloga.
W sumie to dostał tylko lekkiego koloru ;)
Planuję jeszcze kilka małych zmian. Tak, by było troszkę przejrzyściej i po prostu ładniej, ale szaleństwa się nie spodziewajcie :)
A jeszcze dzisiaj wieczorem ukaże się nowy post. Mam nadzieję, że komuś się on przyda, chociaż... tak naprawdę wolałabym by był całkowicie bezużyteczny...
A w weekend ukaże się, mam nadzieję, post o Mikołajkach dla Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci :) Tak, w tym roku też postanowiłam zmobilizować się do wysłania próśb do firm o pomoc :) Jeżeli jesteście ciekawi, które z firm i w tym roku się przyłączyły i jak uradowane były dzieciaczki i ich rodzice, zapraszam niedługo :)
Pozdrawiam,
Ania | Kosmetykoholizm.pl