×

CLARENA Caviar Slim Balm

Cześć :)

Jakiś czas temu pokazywałam Wam, że testuję nowość marki CLARENA - Caviar Slim Balm :)
Kilka dni temu go skończyłam i najwyższa pora Wam o nim napisać :)
Jeżeli mnie już znacie, to wiecie, ze mam dużo za dużo, tu i ówdzie. Pomimo tego chciałabym, aby moja skóra była w dobrej kondycji. Jak najbardziej elastyczna i jędrna. Dlatego też stosuję balsamy ujędrniające / wyszczuplające, czasami stosuję szczotkowanie na sucho, używam peelingów. Nie wierzę w mega-wyszczuplającą moc balsamów ale napięta skóra prezentuje się dużo lepiej a to daje wrażenie wyszczuplenia.
Tak, wiem, najlepsze są ćwiczenia i odpowiednia dieta. Staram się, szczególnie z tą dietą, ale bywa różnie. Ale nie dzisiaj o tym :)

Dzisiaj o:

CLARENA Caviar Slim Balm
Kawiorowy wyszczuplający balsam do ciała




Pięknie pachnący balsam o lekkiej konsystencji. Zawiera ISOCELL™ SLIM i LIPOREDUX, które detoksykują i stymulują spalanie tkanki tłuszczowej. Ekstrakt z alg i kawioru nawilżają i odżywiają skórę.

Opakowanie: 200 ml

Działanie:
Kompleks Liporedux -  zawiera L-carnitynę i CLA których zintegrowane działanie nasila lipolizę i redukcję tkanki tłuszczowej.
ISOCELL™SLIM – aktywna kofeina zamknięta w liposomach zwiększających głębokości jej przenikania i efektywność wyszczuplania.
Ekstrakt z alg – nawilża, poprawia koloryt, działa antyoksydacyjnie zapobiegając starzeniu się skóry.
Witamina E – neutralizując wolne rodniki zapobiega fotostarzeniu, działa przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo. Hamując wyparowywanie wody, zwiększa nawilżenie skóry. Chroni skórę przed degradacyjnym wpływem niekorzystnych czynników zewnętrznych.








CLARENA Caviar Slim Balm SKŁAD

O, tak! Zdecydowanie balsam pięknie pachnie! Jest to zapach pudrowy, słodki. Bardzo przyjemnie pachnie na skórze :) Przez ten zapach smarowałam nim również ramiona, żeby mieć go bliżej nosa :)
Nie zgodzę się natomiast ze stwierdzeniem, że balsam ma lekką konsystencję. Dla mnie konsystencja jest lekko "tępawa", szczególnie gdy rozsmarowujemy balsam na jeszcze wilgotnej skórze.Wtedy czuć trochę opór. Przypuszczam, iż to zawartość masła shea, zauważyłam, iż kosmetyki je zawierające mają tendencję do takiego zachowania. A co dziwne - czyste masło shea się tak nie zachowuje :)  Balsam jest trochę jakby puszysty w konsystencji. Zawiera w sobie malutkie czerwone kapsułeczki zawierające witaminę E, które rozpuszczają się w trakcie rozsmarowywania na skórze. Nie sprawiają najmniejszych problemów.

W działaniu oceniam go pozytywnie. Po nałożeniu skóra jest bardzo gładka, wyrównana. Jest to oczywiście efekt "pokrycia" skóry. Oprócz tego skóra jest dobrze nawilżona, przy regularnym używaniu widać delikatną poprawę napięcia, gęstości skóry. Wyszczuplenie... no cóż, nie zauważyłam :) ale tak , jak pisałam wcześniej, nie oczekiwałam tego, bo w to nie wierzę.
Podsumowując:
PLUSY:                                                                  MINUSY:
- piękny zapach                                                      - przez gęstość nie jest bardzo wydajny
- dobre nawilżenie                                                  - na wilgotne skórze cięższe rozprowadzanie
- poprawienie gęstości i jędrności skóry
- wygładzenie skóry



Cena tego balsamu to 55 zł. Zastanawiam się właśnie nad jego zakupem wraz z kawowym peelingiem do ciała z tej serii. Hmm... Wiem, że w Makowie w salonie kosmetycznym jest Clarena, zerknę, może będą mieli stanie :) A jakby co to dostawa na e-sklepie Clarena przy zakupach powyżej 50 zł wysyłka jest za darmo. Litości dla portfela coś nie mam ostatnio :(
 A Wam jak się podoba?

Pozdrawiam,
Ania / Kosmetykoholizm

Jak już wcześniej pisałam, produkt otrzymałam od marki CLARENA
http://www.clarena.pl/pl/


Copyright © 2016 Kosmetykoholizm , Blogger