Sobowtór też niczego sobie!
Witajcie!
Podobny prawda? Do tego gwiazdora, wiecie... Jak on się nazywał? A tak... high beam benefit! No sobowtór po prostu!
A to przecież...
Technic, high lights
Opis z wizaz.pl
Płynny rozświetlacz do twarzy, ust i policzków w kolorze bardzo jasnego, perłowego różu. Zaopatrzony w pędzelek, bardzo dobrze się rozprowadza i jest niesamowicie wydajny. Nie posiada brokatowych drobinek.
Można go stosować na kilka sposobów:
- zmieszać z kremem lub podkładem,
- zaaplikować na krem lub podkład akcentując jedynie poszczególne partie twarzy.
Chciałam sobie sprawić rozświetlacz w kremie, baaardzo podobał mi się high beam benefitu, ale najzwyczajniej w świecie żal mi wydać stocoś peelenów. Znajoma podsunęła mi informację, że firma technic wypuściła rozświetlaczyk do złudzenia przypominający rzeczonego gwiazdora, nawet o podobnej nazwie, jednak w cenie 10 razy mniejszej. Postanowiłam go wypróbować, zamówiłyśmy z koleżanką na Allego w cenie chyba 11,90, 6 złych przesyłka 2 sztuk i tak wyszło mi ok. 15 zł za buteleczkę. Cena zachęcająca, nawet jak na kosmetyk kupowany w ciemno.
Przyszedł szybciutko i...
...miło mnie zaskoczył.
Sobowtórek daje świetny efekt, niemal identyczny z gwiazdorem, choć porównuję jedynie do obrazu gwiazdora w pamięci, ponieważ nie miałam okazji nałożyć obu jednocześnie, choćby na rękę.
TECHNIC, high lights
Buteleczka przypomina lakier do paznokci, ma nawet pędzelek :) To bardzo wygodna forma do stosowania. Nabieram odrobinę rozświetlacza, nakładam na serdeczny i środkowy palec, rozcieram paluszkami z drugiej ręki i tak nakładam na szczyt kości policzkowych, delikatnie wklepując i rozcierając, i resztkę wycieram tuż nad ustami :)
Delikatna i kremowa formuła bardzo dobrze się rozprowadza tworząc na skórze ładną poświatę. Efekt błysku można w łatwy sposób stopniować dodając kolejne warstwy kosmetyku, bądź nałożyć go jednorazowo większą ilość. Ja lubię delikatny efekt, więc używam go niewiele, ale to wystarczy aby dodać twarzy młodzieńczego blasku, świeżości i życia.
Mam go od końca października i nic złego z nim się nie dzieje, nie gęstnieje, nie wysycha. Zużycie w sumie ciężko określić, ale jest bardzo wydajny. Za tak niską kwotę tak dobre działanie jest na prawdę godne polecenia.
Teraz szukam jakiegoś fajnego rozświetlacza w kamieniu :) Możecie coś polecić? w cenie w granicach rozsądku? :) ( powiedzmy do 50)
Znacie, używacie? A może stawiacie jednak na gwiazdora?
Podobny prawda? Do tego gwiazdora, wiecie... Jak on się nazywał? A tak... high beam benefit! No sobowtór po prostu!
A to przecież...
Technic, high lights
Opis z wizaz.pl
Płynny rozświetlacz do twarzy, ust i policzków w kolorze bardzo jasnego, perłowego różu. Zaopatrzony w pędzelek, bardzo dobrze się rozprowadza i jest niesamowicie wydajny. Nie posiada brokatowych drobinek.
Można go stosować na kilka sposobów:
- zmieszać z kremem lub podkładem,
- zaaplikować na krem lub podkład akcentując jedynie poszczególne partie twarzy.
Chciałam sobie sprawić rozświetlacz w kremie, baaardzo podobał mi się high beam benefitu, ale najzwyczajniej w świecie żal mi wydać stocoś peelenów. Znajoma podsunęła mi informację, że firma technic wypuściła rozświetlaczyk do złudzenia przypominający rzeczonego gwiazdora, nawet o podobnej nazwie, jednak w cenie 10 razy mniejszej. Postanowiłam go wypróbować, zamówiłyśmy z koleżanką na Allego w cenie chyba 11,90, 6 złych przesyłka 2 sztuk i tak wyszło mi ok. 15 zł za buteleczkę. Cena zachęcająca, nawet jak na kosmetyk kupowany w ciemno.
Przyszedł szybciutko i...
...miło mnie zaskoczył.
Sobowtórek daje świetny efekt, niemal identyczny z gwiazdorem, choć porównuję jedynie do obrazu gwiazdora w pamięci, ponieważ nie miałam okazji nałożyć obu jednocześnie, choćby na rękę.
TECHNIC, high lights
Buteleczka przypomina lakier do paznokci, ma nawet pędzelek :) To bardzo wygodna forma do stosowania. Nabieram odrobinę rozświetlacza, nakładam na serdeczny i środkowy palec, rozcieram paluszkami z drugiej ręki i tak nakładam na szczyt kości policzkowych, delikatnie wklepując i rozcierając, i resztkę wycieram tuż nad ustami :)
Delikatna i kremowa formuła bardzo dobrze się rozprowadza tworząc na skórze ładną poświatę. Efekt błysku można w łatwy sposób stopniować dodając kolejne warstwy kosmetyku, bądź nałożyć go jednorazowo większą ilość. Ja lubię delikatny efekt, więc używam go niewiele, ale to wystarczy aby dodać twarzy młodzieńczego blasku, świeżości i życia.
Mam go od końca października i nic złego z nim się nie dzieje, nie gęstnieje, nie wysycha. Zużycie w sumie ciężko określić, ale jest bardzo wydajny. Za tak niską kwotę tak dobre działanie jest na prawdę godne polecenia.
Teraz szukam jakiegoś fajnego rozświetlacza w kamieniu :) Możecie coś polecić? w cenie w granicach rozsądku? :) ( powiedzmy do 50)
Znacie, używacie? A może stawiacie jednak na gwiazdora?