×

Barwa, Maseczka nawilżająca Siarkowa Moc - recenzja

Witajcie!

Październik na wielu blogach miesiącem maseczek jest, więc i ja dzisiaj przybywam do Was z recenzją maseczki.

Maseczkę otrzymałam do testów od firmy BARWA

O maseczce możecie przeczytać na stronie producenta TUTAJ

SIARKOWA MOC Maseczka nawilżająca do skóry z niedoskonałościami



SIARKOWA MOC maseczka nawilżająca przeznaczona do wysuszonej, zmęczonej i podrażnionej skóry z niedoskonałościami. Dzięki specjalnemu kompleksowi składników aktywnych, skoncentrowana maseczka w formie żelu, zapewnia intensywne nawilżenie i uczucie wyjątkowego komfortu. Po zastosowaniu skóra twarzy staje się gładka, miękka i promienna. Dzięki swoim właściwościom silnie nawilżającym hamuje proces starzenia a skóra wygląda młodziej.

Składniki aktywne:
- TREHALOZA - to silnie hydro-aktywny sacharyd odpowiedzialny za prawidłowe nawilżenie skóry i ochronę przed szkodliwym wpływem środowiska;
- BIOSELEKTYWNY OLIGOSACHARYD - 100% czystego ekstraktu, który działa kojąco i zmniejsza procesy zapalne zachodzące w skórze. Działa prebiotycznie, stymuluje system obronny skóry przed czynnikami zewnętrznymi;
- ALANTOINA - regeneruje i przyspiesza odnowę uszkodzonego naskórka, łagodzi podrażnienia, nawilża, wygładza i zmiękcza skórę;
- D-PANTHENOL - łagodzi i koi podrażnienia, działa przeciwzapalnie, pobudza wzrost i odnowę komórek naskórka i skóry właściwej.

Sposób użycia:
Nałożyć cienką warstwę maseczki na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu omijając okolice oczu. Po 8-10 minutach zmyć wodą. W przypadku bardzo suchej skóry pozostawić bez zmywania na noc. Stosować 2 do 3 razy w tygodniu.

Maseczka delikatnie chłodzi, napina i ściąga skórę po wyschnięciu. Jest to naturalny efekt po zastosowaniu produktu. Najlepsze efekty zapewnia regularne i systematyczne stosowanie linii Siarkowa Moc.

Cena:ok. 3,50 za 2x5ml ( dostępna w drogeriach Rossmann)
 

Skład:


Moja opinia:

Maseczka ma postać niebieskawego żelu o bardzo ładnym, lekko cytrusowym zapachu. Zapach to jedna z rzeczy, która najbardziej mi się podobała w tej maseczce.
Niestety nie zrobiłam zdjęć maseczki jako takiej, ale dla ciekawskich podaję link do Wery, która takowe zrobiła. TUTAJ.

Mi niestety ta maseczka, w przeciwieństwie do antytrądzikowej, nie przypadła do gustu.
Wg producenta maseczka ma powodować chłodzenie. U mnie było odwrotnie.
Pierwszy raz użyłam tej maseczki po peelingu. Skóra na twarzy zaczęła mnie momentalnie mrowić, ale raczej w kierunku grzania niż chłodzenia. Postanowiłam jednak ją zostawić, jak na królika doświadczalnego przystało, maseczka chwilę dosyć mocno mnie popiekła, po 1-2 minutach przestała.

Maseczkę trzymałam na twarzy 10 minut w sumie i zmyłam.

Skóra po użyciu maseczki była mocno ściągnięta i napięta z odrobiną nieprzyjemnego uczucia. Specjalnie nie używałam od razu kremu, żeby sprawdzić działanie maseczki.

Nawilżona była słabo. Może jako nawilżenie sprawdziłaby się do cer tłustych, nie wiem.

Jeżeli chodzi o działanie na wypryski to jest bardzo dobre. Podobnie jak maseczka antytrądzikowa, maseczka nawilżająca ma bardzo dobre właściwości antybakteryjne oraz łagodzące objawy trądziku.

Po obu maseczkach zmiany goją się w bardzo szybkim tempie, i to jest tutaj na PLUS.

Kolejne razy użycia maseczki były już tylko po demakijażu. W tych przypadkach występowało już tylko delikatne mrowienie, które nie powodowało uczucia dyskomfortu i bardzo szybko mijało. Maseczka napinała skórę, słabo ją nawilżając, ale dobrze goi zmiany.

Ogólnie do tej maseczki raczej nie wrócę, natomiast polecam antytrądzikową, o której pisałam TUTAJ - wg mnie jest dużo lepsza.



Mam zamiar wypróbować inne kosmetyki z serii SIARKOWA MOC



Za tą cenę polecam jednak wypróbowanie, wiadomo, że u każdego sprawdza się coś innego i być może ja jestem na któryś składnik uczulona, o czym po prostu nie wiem.

Bardzo dziękuję firmie Pani Kasi z firmy BARWA za możliwość przetestowania produktu.

Fakt, iż otrzymałam ten produkt do testów, nie ma wpływu na moją o nim opinię.

Przypominam, że są to moje subiektywne odczucia na temat kosmetyku i u Was może działać zupełnie inaczej.

15 komentarzy:

  1. wolę nie ryzykować, ale cena zachęca i opakowanie przyciąga uwagę . :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za tych kilka zł można spróbować. Wera była z niej zadowolona i u niej nie powodował takich zjawisk.

      Usuń
  2. za mało nawilżenia, ale sama w sobie mnie zaskoczyła, mam tutaj na myśli zapach i konsystencję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach i konsystencja są fajne, nawet byłaby spoko, tylko to pieczenie u mnie...

      Usuń
  3. Czytałam o produktach z Siarkowej mocy na blogu Świat Wery.
    Zupełnie nie znam tych kosmetyków. Nigdy ich nie stosowałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam tej marki, ale dobrze wiedzieć, że ta maseczka może piec, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mnie akurat przypiekła, ale to nie znaczy, że wszystkich musi

      Usuń
  5. Lubię rózne maseczki , ale też nie miałam jeszcze okazji testować i po Twojej opinii myślę , że to jednak nie dla mnie produkt.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czeka u mnie w szafce na swoją kolej. Ale nie zachęciłaś :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u mnie akrat się nie spisała, ale to wiadomo. U każdego inaczej może zadziałać.

      Usuń

Copyright © 2016 Kosmetykoholizm , Blogger