BARWA, MISS, Krem pielęgnacyjny do rąk z ekstraktem z alg morskich - recenzja
Jak wiecie otrzymałam niedawno do testów kosmetyki firmy BARWA.
Lubię kosmetyki większości polskich firm, cieszę się szczególnie, gdy pochodzą one z mojej okolicy, mojego województwa, a tak jest w przypadku firmy BARWA, która jest z Krakowa.
Dzisiaj przedstawiam Wam pierwszy kosmetyk z otrzymanych.
W roli głównej:
Krem pielęgnacyjny do rąk z ekstraktem z alg morskich nawilżający anti-aging.
Krem przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry rąk i paznokci. Dzięki zawartości z ekstraktu z alg morskich o działaniu anti-aging intensywnie nawilża i wygładza. Zawartość alantoiny i gliceryny sprawia, że skóra jest gładka, miękka i elastyczna. Krem szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej ani lepkiej warstwy. Chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
Szczególnie polecany dla skóry dojrzałej, mało elastycznej.
Oczywiście pierwsze co zrobiłam po rozpakowaniu paczuszki od firmy Barwa, to posmarowanie dłoni kremem do rąk. Kremy do rąk uwielbiam i bardzo ucieszyła mnie informacja, że jednym z produktów będzie krem do rąk.
Wpierw wybrałam krem kokosowy, później zmieniłam na krem z wyciągiem z alg morskich i bardzo, bardzo się z tego powodu cieszę.
Po pierwsze zapach! Krem pachnie jak dawna seria Talia Fitness. Przypuszczam, iż to efekt zawartości wyciągu z alg morskich, tamta seria też go miała. Stąd pewnie ten świetny, orzeźwiający zapach.
Krem ma niezbyt tłustą, ale dość treściwą konsystencję. Rozsmarowuje się i wchłania bardzo dobrze, nie pozostawiając tłustej warstwy. Od razu czujemy nawilżenie i odżywienie skóry. Krem jest przeznaczony do skóry mało elastycznej - ja właśnie taką mam na dłoniach, zresztą nie tylko na
dłoniach.
Krem nie zrobi nam liftingu :-) ale... przy regularnym stosowaniu już po kilku dniach zauważyłam, że skóra jest jakby gładsza i mocniejsza, odciski, które mam na dłoniach są zmiękczone i przez to mniej widoczne i nie dokuczają.
Kolejnym plusem jest cena. Za ok. 4-5 zł otrzymujemy 100 ml dobrego kremu do rąk w poręcznej tubce z łatwym otwarciem ( bo odkręcanych to ja nie lubię ).
Dostępność kremów z tej serii jest spora - widziałam je w różnych drogeriach i sklepach.
Jakieś minusy?
Jak dla mnie nie, niestety zwolenniczki naturalnych składów nie będą zachwycone. Mamy tutaj arsenał parabenów oraz PEG-a. Także niektóre osoby mogą go zdyskwalifikować za te substancje. Mi one nie przeszkadzają. Kosmetyk ma działać i działa, i to jest dla mnie ważne. Tym bardziej, że ręce myjemy często i substancje te są co jakąś chwilę spłukiwane.
Na pewno zaopatrzę się jeszcze w ten krem i wypróbuję innych z tej serii.
Pozostałe produkty z serii MISS firmy BARWA możecie znaleźć TUTAJ
Strona firmy BARWA
Na ich stronie znalazłam też ciekawe informacje dotyczące firmy. BARWA KRAKÓW to była na początku Spółdzielnia Pracy Chemiczno Szklana, powstała w 1949 roku. W latach 50-tych produkowano ozdoby choinkowe, a dopiero w latach 60-tych firma zajęła się produkcją kosmetyków. Mydełka produkowane są od 1977 roku.
TUTAJ więcej o historii firmy.
Fakt, iż otrzymałam ten krem do testów nie ma wpływu na moją opinię.
Dziękuje bardzo firmie BARWA za przekazanie kosmetyków do testów.
Lubię kosmetyki większości polskich firm, cieszę się szczególnie, gdy pochodzą one z mojej okolicy, mojego województwa, a tak jest w przypadku firmy BARWA, która jest z Krakowa.
Dzisiaj przedstawiam Wam pierwszy kosmetyk z otrzymanych.
W roli głównej:
Krem pielęgnacyjny do rąk z ekstraktem z alg morskich nawilżający anti-aging
WEDŁUG PRODUCENTA
Krem pielęgnacyjny do rąk z ekstraktem z alg morskich nawilżający anti-aging.
Krem przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry rąk i paznokci. Dzięki zawartości z ekstraktu z alg morskich o działaniu anti-aging intensywnie nawilża i wygładza. Zawartość alantoiny i gliceryny sprawia, że skóra jest gładka, miękka i elastyczna. Krem szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej ani lepkiej warstwy. Chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
Szczególnie polecany dla skóry dojrzałej, mało elastycznej.
MOJA OPINIA:
Oczywiście pierwsze co zrobiłam po rozpakowaniu paczuszki od firmy Barwa, to posmarowanie dłoni kremem do rąk. Kremy do rąk uwielbiam i bardzo ucieszyła mnie informacja, że jednym z produktów będzie krem do rąk.
Wpierw wybrałam krem kokosowy, później zmieniłam na krem z wyciągiem z alg morskich i bardzo, bardzo się z tego powodu cieszę.
Po pierwsze zapach! Krem pachnie jak dawna seria Talia Fitness. Przypuszczam, iż to efekt zawartości wyciągu z alg morskich, tamta seria też go miała. Stąd pewnie ten świetny, orzeźwiający zapach.
Krem ma niezbyt tłustą, ale dość treściwą konsystencję. Rozsmarowuje się i wchłania bardzo dobrze, nie pozostawiając tłustej warstwy. Od razu czujemy nawilżenie i odżywienie skóry. Krem jest przeznaczony do skóry mało elastycznej - ja właśnie taką mam na dłoniach, zresztą nie tylko na
dłoniach.
Krem nie zrobi nam liftingu :-) ale... przy regularnym stosowaniu już po kilku dniach zauważyłam, że skóra jest jakby gładsza i mocniejsza, odciski, które mam na dłoniach są zmiękczone i przez to mniej widoczne i nie dokuczają.
Kolejnym plusem jest cena. Za ok. 4-5 zł otrzymujemy 100 ml dobrego kremu do rąk w poręcznej tubce z łatwym otwarciem ( bo odkręcanych to ja nie lubię ).
Dostępność kremów z tej serii jest spora - widziałam je w różnych drogeriach i sklepach.
Jakieś minusy?
Jak dla mnie nie, niestety zwolenniczki naturalnych składów nie będą zachwycone. Mamy tutaj arsenał parabenów oraz PEG-a. Także niektóre osoby mogą go zdyskwalifikować za te substancje. Mi one nie przeszkadzają. Kosmetyk ma działać i działa, i to jest dla mnie ważne. Tym bardziej, że ręce myjemy często i substancje te są co jakąś chwilę spłukiwane.
Skład:
Na pewno zaopatrzę się jeszcze w ten krem i wypróbuję innych z tej serii.
Pozostałe produkty z serii MISS firmy BARWA możecie znaleźć TUTAJ
Strona firmy BARWA
Na ich stronie znalazłam też ciekawe informacje dotyczące firmy. BARWA KRAKÓW to była na początku Spółdzielnia Pracy Chemiczno Szklana, powstała w 1949 roku. W latach 50-tych produkowano ozdoby choinkowe, a dopiero w latach 60-tych firma zajęła się produkcją kosmetyków. Mydełka produkowane są od 1977 roku.
TUTAJ więcej o historii firmy.
Fakt, iż otrzymałam ten krem do testów nie ma wpływu na moją opinię.
Dziękuje bardzo firmie BARWA za przekazanie kosmetyków do testów.
A ja z tej firmy nigdy nic nie kupię:) Wiem jak traktują klientów i nie chcę aby i mnie tak potraktowali:)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie, możesz napisać coś więcej?
UsuńTeż nie lubię zakręcanych kremów - bo jak je dobrze zakręcić, kiedy mamy ręce tłuste od kremu? :)
OdpowiedzUsuńJa teraz mam dwa mini kremiki do rąk z ShinyBoxa, niedługo naskrobię jakąś recenzję ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale od jakiegoś czasu jestem wierna kremowi do rąk z Alterry :)
OdpowiedzUsuńw mojej kosmetyczce na krem do rąk za wiele miejsca nie ma;) znajduje się kiedy zima daje się we znaki, a moje dłonie wołają o pomoc;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten krem. Nigdy wcześniej go nie spotkałam. Ale cena jest zachęcająca:)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do tej firmy ;/
OdpowiedzUsuńDlaczego? Ja ich lubię :)
Usuńa ja mam kokosa i zapach jest ciekawy, nie jest mocno chemiczny to dobrze
OdpowiedzUsuńNo właśnie kokosek też mnie kusił. Pewnie go kupie jak wykończę trochę tego, co mam.
Usuńnie skusiłby mnie ten krem w sklepie... nie podoba mi się jego szata graficzna XD
OdpowiedzUsuńja z Paese przed tą paczką nic nie miałam, więc dlatego ją zamówiłam :) i cieszę się, bo nie wydałam dużo, a mogę przetestować. każdy cień kładę na bazę, bo inaczej się u mnie nie trzyma dłużej niż godzina ;) a tego paesowego jeszcze nie używałam, bo mam podobny w tej kolorowej paletce, którą sobie ostatnio kupiłam.