Kolastyna Defence 30+ Krem Na Dzień Cera Normalna i Mieszana
I co? wczoraj miałam napisać recenzję kilku produktów, a już po pierwszym padłam jak mucha.
Wykończyły mnie przedremontowe przygotowania ( niesamowite ile rzeczy mieści się w niepozornej szafce), wynoszę i wynoszę - gdzie ja to pomieszczę jak szafka zostanie zlikwidowana??!! No i jeszcze zmęczyła mnie bardzo ZUMBA, na którą się w końcu wybrałam po 3-tygodniowej przerwie. Już tak się stęskniłam za fitnessem. Co prawda coś tam sobie w domu poćwiczyłam, ale to nie to samo, co z naszą wspaniałą Basieńką.
ZUMBA rządzi - uwielbiam i zarażam, ale o tym innym razem!
Wróćmy do kremu. Reaktywacja Kolastyny :) Kupiłam kremik w Rossmannie za całe 7,49 w promocji. I na pewno nie żałuję. Seria Defence jest 30+, ja mam obecnie 29, ale jestem w trakcie odtłuszczania :D:D:D i skóra potrzebuje czegoś ciut mocniejszego niż 25+.
Według producenta:
Kolastyna Defence 30+ krem przeciwzmarszczkowy na dzień cera normalna i mieszana 50 ml - redukuje zmarszczki, wygładza nierówności skóry, neutralizuje działanie wolnych rodników.
Linia Kolastyna Defence jest zaawansowanym programem pielęgnacyjnym o charakterze anti - ageing, wykorzystuje skuteczność składników aktywnych chroniących skórę przed procesem przedwczesnego starzenia oraz odwracających skutki upływającego czasu. Zawarte w kosmetyku Lipopeptydy w połączeniu z Collasten Complex stymulują syntezę elastyny, pomagając odzyskać skórze jej wewnętrzną strukturę i spoistość. Produkty testowane dermatologicznie. Nie zawierają parabenów.
Rezultaty:
- zmarszczki zostają wyraźnie wygładzone
- skóra staje się jędrna, optymalnie nawilżona i zregenerowana
- cera odzyskuje naturalną świetlistość i promienność oraz młodzieńczy wygląd.
Moja opinia:
Jak widać na powyższym zdjęciu, zużyłam już ponad pół słoiczka.
Krem ma bardzo fajną konsystencję, nie za rzadką, nie za gęstą.
Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze, wystarczy go niewielka ilość, przez co jest bardzo wydajny.
Szybko się wchłania ( nawet jak damy grubszą warstwę), nie pozostawia żadnego filmu, daje bardzo przyjemne poczucie nawilżenia skóry.
Minutkę po kremie można nakładać makijaż.
Kremik bardzo ładnie i delikatnie pachnie - lubię jego zapach, co w moim przypadku jest bardzo ważne.
Zamknięty jest w szklanym słoiczku ( nie pamiętam, czy było sreberko albo plastik zabezpieczające ) z plastikową nakrętką. Był w kartoniku zafoliowanym.
Co do obietnic producenta:
- zmarszczki zostają wyraźnie wygładzone - nie mam za bardzo zmarszczek, więc ciężko mi ocenić
- skóra staje się jędrna, optymalnie nawilżona i zregenerowana - TAK!!! Krem świetnie nawilża, przy regularnym stosowaniu widoczna jest poprawa sprężystości. Skóra jest jakby "wypoczęta"
- cera odzyskuje naturalną świetlistość i promienność oraz młodzieńczy wygląd. TAK!!! Ujędrniona i nawilżona skóra wygląda dużo lepiej!
Regularna cena tego kremu to 14,99zł - i tak niedużo.
Jestem bardzo z tego kremu zadowolona. Mam zamiar zakupić go ponownie i wypróbować pozostałych kremów z tej serii.
Wykończyły mnie przedremontowe przygotowania ( niesamowite ile rzeczy mieści się w niepozornej szafce), wynoszę i wynoszę - gdzie ja to pomieszczę jak szafka zostanie zlikwidowana??!! No i jeszcze zmęczyła mnie bardzo ZUMBA, na którą się w końcu wybrałam po 3-tygodniowej przerwie. Już tak się stęskniłam za fitnessem. Co prawda coś tam sobie w domu poćwiczyłam, ale to nie to samo, co z naszą wspaniałą Basieńką.
ZUMBA rządzi - uwielbiam i zarażam, ale o tym innym razem!
Wróćmy do kremu. Reaktywacja Kolastyny :) Kupiłam kremik w Rossmannie za całe 7,49 w promocji. I na pewno nie żałuję. Seria Defence jest 30+, ja mam obecnie 29, ale jestem w trakcie odtłuszczania :D:D:D i skóra potrzebuje czegoś ciut mocniejszego niż 25+.
Według producenta:
Kolastyna Defence 30+ krem przeciwzmarszczkowy na dzień cera normalna i mieszana 50 ml - redukuje zmarszczki, wygładza nierówności skóry, neutralizuje działanie wolnych rodników.
Linia Kolastyna Defence jest zaawansowanym programem pielęgnacyjnym o charakterze anti - ageing, wykorzystuje skuteczność składników aktywnych chroniących skórę przed procesem przedwczesnego starzenia oraz odwracających skutki upływającego czasu. Zawarte w kosmetyku Lipopeptydy w połączeniu z Collasten Complex stymulują syntezę elastyny, pomagając odzyskać skórze jej wewnętrzną strukturę i spoistość. Produkty testowane dermatologicznie. Nie zawierają parabenów.
Rezultaty:
- zmarszczki zostają wyraźnie wygładzone
- skóra staje się jędrna, optymalnie nawilżona i zregenerowana
- cera odzyskuje naturalną świetlistość i promienność oraz młodzieńczy wygląd.
Moja opinia:
Jak widać na powyższym zdjęciu, zużyłam już ponad pół słoiczka.
Krem ma bardzo fajną konsystencję, nie za rzadką, nie za gęstą.
Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze, wystarczy go niewielka ilość, przez co jest bardzo wydajny.
Szybko się wchłania ( nawet jak damy grubszą warstwę), nie pozostawia żadnego filmu, daje bardzo przyjemne poczucie nawilżenia skóry.
Minutkę po kremie można nakładać makijaż.
Kremik bardzo ładnie i delikatnie pachnie - lubię jego zapach, co w moim przypadku jest bardzo ważne.
Zamknięty jest w szklanym słoiczku ( nie pamiętam, czy było sreberko albo plastik zabezpieczające ) z plastikową nakrętką. Był w kartoniku zafoliowanym.
Co do obietnic producenta:
- zmarszczki zostają wyraźnie wygładzone - nie mam za bardzo zmarszczek, więc ciężko mi ocenić
- skóra staje się jędrna, optymalnie nawilżona i zregenerowana - TAK!!! Krem świetnie nawilża, przy regularnym stosowaniu widoczna jest poprawa sprężystości. Skóra jest jakby "wypoczęta"
- cera odzyskuje naturalną świetlistość i promienność oraz młodzieńczy wygląd. TAK!!! Ujędrniona i nawilżona skóra wygląda dużo lepiej!
Regularna cena tego kremu to 14,99zł - i tak niedużo.
Jestem bardzo z tego kremu zadowolona. Mam zamiar zakupić go ponownie i wypróbować pozostałych kremów z tej serii.
Faktycznie cena i bez promocji jest dobra. Ale narazie nie potrzebuje kremu przeciwzmarszczkowego:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę :) w końcu trzy-zero się zbliża niebezpiecznie...
OdpowiedzUsuńJa mam ten z serii liftingującej i pachnie jak ekskluzywne perfumy. Szkoda tylko, ze przez cały dzień.... nie można przy nim używać już perfum
OdpowiedzUsuń